Premier Beata Szydło i ministrowie podsumowali osiągnięcia rządu na szczycie NATO.
- Polska wychodzi ze szczytu NATO wzmocniona, bezpieczniejsza. Osiągnięte zostały te cele, które były stawiane przez nas jako strategiczne. Będą stacjonowały w Polsce wojska NATO. Zostało uzgodnione, że w państwach bałtyckich i Polsce będą 4 bataliony i siły dowódcze. Politycznie NATO zostało również wzmocnione wewnętrznie. Zapadły ważne decyzje. W obliczu zagrożeń płynących ze strony Rosji sojusz musi być zwarty, mówić jednym głosem i pójść w tym samym kierunku. Te decyzje polityczne dotyczące wzmocnienia, wsparcia takich państw jak Ukraina, czy Gruzja stały się faktem. To jest ogromny sukces Polski – mówiła premier Beata Szydło.
- Jak interpretuje Pani słowa prezydenta USA Baracka Obamy o TK? - spytał jeden z dziennikarzy.
- Proszę wybaczyć, ale Polacy nie płacą mi za interpretowanie, tylko za rządzenie i tym się zajmuję. Szczyt NATO był sukcesem i to jest najważniejsza kwestia, którą musimy podkreślać, a nie próbować odwrócić uwagę od tego, co jest istotne. Dzisiaj najistotniejszą kwestią są kwestie bezpieczeństwa. Gdyby nie determinacja obozu rządzącego decyzje podjęte na szczycie NATO mogłyby być inne. Szczyt NATO potwierdził, że Polska ma silny rząd i polityków, którzy myślą w kategoriach dobra wspólnego - odparła premier Szydło.
- To jest wydarzenie, na które czekały pokolenia Polaków, byśmy mogli być bezpieczni, byśmy w Polsce sami decydowali jakie armie będą nas broniły. [...] Podjęto decyzję o umieszczeniu na terenie Polski i innych krajów stałych magazynów broni. Na krótko przed samym szczytem podjęto decyzję o finansowaniu ze wspólnej kasy NATO budowy tych właśnie trwałych magazynów broni – poinformował minister Macierewicz.
- Mogło być inaczej. Chce żebyście sobie z tego państwo dokładnie zdali sprawę. Po szczycie walijskim, który odpowiadał na zagrożenie na skutek militarnej agresji Rosji na Ukrainę, NATO stanęło przed drugim wyzwaniem, które uderzyło w Europę – zagrożeniem migracyjnym i terrorystycznym, które od południa uderzyło w bezpieczeństwo NATO. To sprawiło, że zintensyfikowane zostały działania różnych państw, które chciały bagatelizować, marginalizować zagrożenie rosyjskie. Ukształtowano nawet pewną linię polityczną, że nie powinniśmy wzmacniać wschodniej flanki NATO, bo tylko zagrożenia migracyjne i terrorystyczne są groźne. Można nawet wskazać konkretne państwa, konkretnych polityków, którzy chcieli poprzestać jedynie na ćwiczebnych aspektach działań NATO na flance wschodniej. Nasze działania, jakkolwiek nie byłyby skuteczne były możliwe tylko dlatego, że wygrała koalicja patriotyczna skupiona wokół PiS. Była kierowana przez ruch niepodległościowy sformułowany jeszcze przez rząd Jana Olszewskiego. Wygraliśmy, a teraz zabieramy się do realizacji naszych obowiązków. Pierwsze spotkanie wojskowych, którzy przygotują realizację zobowiązań szczytu NATO odbędzie się w Brukseli już jutro – oznajmił minister Antoni Macierewicz.