Według „GW” pomoc rządowa rodzinom grozi „wycofaniem kobiet z rynku pracy". O jaką pracę chodzi? Najgorzej płatną - na kasie, przy zbiorach truskawek, w gastronomii...
W tekście wyjaśnia to z rozbrajającą szczerością Tomasz Limon z Pracodawców Pomorza:
Internauci nie mogą powstrzymać się od śmiechu…Kobiety nie będą pracowały za 1,5 tys. zł, skoro tyle samo dostają na trójkę dzieci z rządowego programu, a mogą siedzieć w domu i nic nie robić.