Autorka wpisu adresowanego do prezydenta Andrzeja Dudy stała się antybohaterką dnia w mediach społecznościowych. „Gacie mam pełne ze strachu. Bo koledzy mi pewnie łeb urwą” - napisała Katarzyna Kukieła na swoim facebookowym profilu.
W sieci zawrzało po jej wpisie dotyczącym kolacji głowy państwa i amerykańskich senatorów w krakowskiej restauracji Wentzl. „Mam nadzieję, że jedzenie z mojego koryta wszystkim smakowało” - napisała Katarzyna Kukieła. „Czuję się zbrukana, że on tam wszedł” - dodała kobieta, podając się za właścicielkę lokalu. Później okazało się, że jest współwłaścicielką kamienicy, w której mieści się restauracja. Szefowie Wentzla zdecydowanie odcięli się od niej.
Czytaj tekst: Nie tylko aktywistka KOD. Kim jest kobieta, która zaatakowała Andrzeja Dudę?
Andrzej Duda wracając wczoraj z Węgier, zatrzymał się w Krakowie. W restauracji Wentzl spotkał się z delegacją amerykańskich senatorów. Tematem rozmów były sprawy związane z bezpieczeństwem, lipcowy szczyt NATO w Polsce i relacje polsko-amerykańskie.
Katarzyna Kukieła postanowiła błysnąć tym wpisem:
Internauci celnie podsumowali ten występ:
Od oświadczenia Katarzyny Kukieły odcięła się krakowska restauracja i hotel, zamieszczając przeprosiny skierowane do prezydenta:
Internauci zwrócili też uwagę na środowisko, z którym związana jest Katarzyna Kukieła. To działacze KOD i PO. Ale nie tylko. W tweetach mowa jest również o przestępczym półświatku:
Nie dziwi więc kolejny wpis Kukieły cytowany na Twitterze:
Źródło: twitter.com,niezalezna.pl,facebook.com
pb