Chcą nam do rachunku za prąd dołożyć 15 zł. Proponuję akcję obywatelskiego nieposłuszeństwa - napisał na Twitterze Tomasz Lis. Naczelny „Newsweeka” poszedł w ślady Donalda Tuska i sprzeciwił się pomysłowi wprowadzenia opłaty audiowizualnej.
Wczoraj media podały, że jedną z propozycji Ministerstwa Kultury na zastąpienie abonamentu radiowo-telewizyjnego byłoby wprowadzenie opłaty audiowizualnej doliczanej do rachunku za prąd. Wynosiłaby ona 15 złotych (obecnie abonament to równowartość kwoty 22,70 zł). Obowiązek jej uiszczania wprowadzi tzw. „duża” nowelizacja ustawy medialnej. Mówił o tym wiceminister kultury Krzysztof Czabański.
Do tematu tego odniósł się
Tomasz Lis. „Ani złotówki na PiS-owską propagandę. Jak ktoś zapłaci rachunek za prąd bez tych 15 zł, to mu wyłączą prąd? Milionom ludzi? Może spróbujemy?” - kpił redaktor z „Newsweeka”.
Co na to internauci? Jeden z nich zaproponował dziennikarzowi zmianę nazwiska:
Inni wykazali pewną niekonsekwencję redaktora:
Przypomnijmy, w kwietniu 2008 roku ówczesny premier Donald Tusk cytowany przez tygodnik „Wprost” stwierdził:
Abonament radiowo-telewizyjny jest archaicznym sposobem finansowania mediów publicznych, haraczem ściąganym z ludzi, dlatego rząd będzie zabiegał o poparcie prezydenta i opozycji dla jego zniesienia.
Trzy lata później „Super Express” donosił o trzech milionach Polaków, którzy serio potraktowali słowa prezesa Rady Ministrów, przestali płacić abonament i groziła im wizyta komornika. „Jeśli polski telewidz nie płaci abonamentu RTV pięć lat lub dłużej, będzie musiał wyciągnąć ze swej kieszeni 1634 zł!” - przypomniała gazeta.
Źródło: wirtualnemedia.pl,niezalezna.pl
pb