Na zdjęciach z marszu KOD mój ksiądz proboszcz rozpoznał funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, którzy się nim »opiekowali« w czasach PRL – napisał na Facebooku jeden z toruńskich księży. Ta opinia nie jest odosobniona – na zdjęciach tych można rozpoznać beneficjentów poprzedniego systemu i poprzedniej władzy, dla których rządy PiS są potężnym zagrożeniem. Dlatego mainstream prześciga się w lansowaniu zarówno KOD, Mateusza Kijowskiego, jak i Ryszarda Petru.
„Namaszczenie” przez Andrzeja Olechowskiego lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru na „nowego Tuska” ma symboliczne znaczenie. Bo to Olechowski, jeden z liderów Platformy Obywatelskiej, były współpracownik PRL-owskiego wywiadu, działał w partii, w której założeniu istotny udział mieli funkcjonariusze komunistycznej bezpieki.
Czytając statut stowarzyszenia „Stop gwałtom”, ma się wrażenie, że słucha się haseł wygłaszanych ma marszach KOD.
Celem stowarzyszenia, jak można przeczytać w jego statucie, jest m.in. „organizowanie akcji społecznych i medialnych docierających do szerokiego grona odbiorców, oddziałujących na świadomość społeczną, obnażających postawy przemocowe i dyskryminujące oraz wspierających zrozumienie konieczności uszanowania równości wszystkich ludzi”.
To właśnie nawoływanie do walki z dyskryminacją i do równości (czytaj – demokracji) są najbardziej chwytliwymi hasłami wygłaszanymi na marszach KOD.
Razem z Mateuszem Kijowskim członkami-założycielami stowarzyszenia „Stop gwałtom” została m.in. jego żona Magdalena, a także Sławomir Potapowicz i Andrzej Popławski.
Sławomir Potapowicz – „warszawiak, samorządowiec, politolog, fotograf-amator” – tak o sobie pisze na Twitterze. Rocznik 73, jeden z najbliższych współpracowników Pawła Piskorskiego – najpierw w warszawskiej Platformie Obywatelskiej, a później we władzach Fundacji „Samorządność i Demokracja”. Potapowicz jest uczestnikiem marszów KOD, o czym można przeczytać w serwisach społecznościowych. „12 grudnia – protest i marsz spod siedziby Trybunału Konstytucyjnego pod Pałac Prezydencki. I warto, i trzeba było tam być. I byłem” – napisał na Facebooku Potapowicz, który jest także działaczem Nowoczesnej, zastępcą sekretarza generalnego i sekretarzem Regionu Warszawskiego.
Innym współzałożycielem Stowarzyszenia „Stop gwałtom” jest Andrzej Popławski, prawnik zasiadający wcześniej we władzach Stowarzyszenia Galeria La Madame, które miało swój lokal w centrum Warszawy. Z lokalu korzystali m.in. Zieloni 2004, Porozumienie Kobiet 8 marca, Kino Polska, Mistrzowska Szkoła Andrzeja Wajdy, Instytut Stosowanych Nauk Społecznych UW, Pro Varsowia, TVN24. Klub był bardzo lansowany przez „Gazetę Wyborczą” – dziennik Adama Michnika przyznał nawet galerii tytuł Miejsca Roku 2004.
Klub został zamknięty w 2006 r. w związku z długami, jakie miał wobec urzędu miasta. Dziś część bywalców La Madame pojawia się na marszach KOD, powiewając tęczowymi flagami.
Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”.