Ścigany listem gończym Kajetan P., podejrzany o popełnienie makabrycznej zbrodni w Warszawie, to syn prokuratorki z jednej z prokuratur apelacyjnych - dowiedział się portal niezalezna.pl
Od dwóch dni media szczegółowo informują o koszmarnym zabójstwie, do jakiego doszło w Warszawie. Wczoraj pisaliśmy:
W minioną środę straż pożarna dostała wezwanie do budynku przy ul. Potockiej na warszawskim Żoliborzu. W mieszkaniu na pierwszym piętrze palił się duży worek. Po ugaszeniu okazało się, że w środku ukryto ciało młodej kobiety. Nie było wątpliwości, że to zabójstwo. Zwłoki były pozbawione głowy – odnaleziono ją później schowaną w plecaku. W czwartek śledczy uzyskali wyniki badań DNA i potwierdzili, że zamordowana kobieta to 30-letnia Katarzyna J. z Mazowsza, która jakiś czas temu zamieszkała w Warszawie. Była korepetytorką. W trakcie czynności ujawniono, że kobietę zabito w jej mieszkaniu na Woli, a następnie morderca przewiózł zwłoki na Żoliborz. Wkrótce po makabrycznym odkryciu policjanci z Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP rozpoczęli poszukiwania 30-letniego Kajetana P.
Portal niezalezna.pl zna pełne nazwisko ściganego zbrodniarza, a wczoraj wieczorem uzyskał informację, że to
syn prokurator pracującej w jednej z prokuratur apelacyjnej (celowo nie ujawniamy, w jakim mieście).
Sprawdziliśmy - rzeczywiście jest osoba o tym samym nazwisku. Nominację z rąk Andrzeja Seremeta uzyskała całkiem niedawno, kilkanaście miesięcy temu. Nieoficjalnie potwierdziliśmy, że zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa. Z
abójca z Warszawy jest synem pani prokurator.
CZYTAJ WIĘCEJ: Okrutny mord w Warszawie. Kajetan P. z zarzutem zabójstwa
Postanowiliśmy jeszcze poprosić o komentarz Przemysława Nowaka z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo dotyczące zbrodni popełnionej przez Kajetana P.
Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Nie podajemy żadnych informacji o członkach rodziny podejrzanych
- stwierdził rzecznik stołecznej prokuratury.
Źródło: niezalezna.pl
gb