21 października, cztery dni przed zwycięstwem PiS w wyborach parlamentarnych, Tomasz Siemoniak, wicepremier i minister obrony narodowej, powołał na stanowisko rektora AON byłego żołnierza komunistycznej bezpieki wojskowej gen. Bogusława Packa. Szef MON nie konsultował tej decyzji z Andrzejem Dudą, prezydentem RP, zwierzchnikiem sił zbrojnych.
Nazwisko gen. Packa pojawia się w raporcie z weryfikacji WSI w kontekście blokowania informacji o działaniach niezgodnych z prawem. Chodziło o prowadzone w 2004 r. śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy odzyskiwaniu srebra ze zużytych baterii okrętowych. Śledztwo przerwano z nieustalonych przyczyn, a prowadzący je oficer został przeniesiony przez komendanta głównego Żandarmerii Wojskowej gen. bryg. Packa z Komendy Głównej do Mazowieckiego Oddziału ŻW.
Inna głośna sprawa związana z obecnym rektorem AON dotyczyła nielegalnego podsłuchu rozmów prowadzonych z telefonu głównej księgowej mazowieckiego oddziału ŻW Katarzyny R., prywatnie bliskiej przyjaciółki generała. Była ona nielegalnie podsłuchiwana przez dwa miesiące. Sprawę w końcu 2007 r. ujawnił Piotr Nisztor na łamach „Rzeczpospolitej”. W trakcie podsłuchów zarejestrowano rozmowy dotyczące prywatnego życia generała, relacji panujących w żandarmerii oraz spraw gospodarczych, w tym także kwestii przetargów.
Nielegalną operacją zajęła się warszawska prokuratura wojskowa – zarzuty postawiono chorążemu Adamowi P., który podłączył urządzenie podsłuchowe, oraz płk. Wiesławowi Sz., byłemu komendantowi mazowieckiego oddziału ŻW, który miał mu wydać taki rozkaz. Co ciekawe, wojskowi śledczy nie wykluczali postawienia zarzutów także gen. Bogusławowi Packowi, który wiedział o nielegalnym podsłuchu, jednak nie poinformował o tym prokuratury.
Zapytaliśmy Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie o losy tego śledztwa, jednak nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi. Wojskowi śledczy nie odpowiedzieli również, co stało się z innym postępowaniem, w którym – jak pisały media – gen. Pacek mógł mieć prokuratorskie zarzuty. Sprawę ujawnił w październiku 2007 r. dziennik „Polska”. Według nieoficjalnych informacji w aferze pojawiły się nazwiska ośmiu generałów: byłych szefów Żandarmerii Wojskowej, Wojsk Lądowych, Akademii Obrony Narodowej, którzy mogli dopuścić się korupcji. Śledztwo dotyczyło przyjęcia korzyści majątkowej m.in. w związku z wynajmowaniem domków letniskowych w podwarszawskim Zegrzu należących do wojskowego Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki.
„W tej chwili w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie trwa przygotowywanie zarzutów wobec generałów. Według śledczych, musieli mieć świadomość, że dostają je za bezcen i że to forma łapówki. Według informacji dziennika »Polska« zarzuty mogą usłyszeć generałowie: Bogusław Pacek, były szef Żandarmerii Wojskowej; Zbigniew Zalewski, były szef Wojsk Lądowych; Aleksander Poniewierka, były zastępca Wojsk Lądowych; Zbigniew Cieślik, były szef sztabu Wojsk Lądowych; Józef Flis, były komendant Akademii Obrony Narodowej; Walerian Sowa, były szef logistyki w Sztabie Generalnym; Roman Polak, były szef departamentu sił zbrojnych w MON, oraz szef jednego z zarządów w Sztabie Generalnym Krzysztof Szymański” – pisał 29 października 2007 r. dziennik „Polska”.
Niedługo potem ówczesny minister obrony narodowej Aleksander Szczygło odszedł ze stanowiska w związku z przegranymi przez PiS wyborami, zmieniło się również kierownictwo prokuratury wojskowej.
Piewca Kiszczaka i Jaruzelskiego
Niedawno media przypomniały wydaną w 2014 r. przez wydawnictwo Bellona książkę pt. „Różne barwy WSW” autorstwa gen. Bogusława Packa. Osoby związane z komunistyczną bezpieką wojskową są w niej przedstawione w pozytywnym świetle, m.in. gen. Wojciech Jaruzelski oraz gen. Czesław Kiszczak.
Bogusław Pacek rozpoczął służbę w WSW w 1979 r. Ponieważ biegle mówił po rosyjsku (ukończył filologię rosyjską na Uniwersytecie Gdańskim), przyznano mu specjalny dodatek pieniężny.
Jak napisano w rozkazie dziennym z 19.09.1979 r., znajomość tego języka jest przydatna na zajmowanym przez niego stanowisku służbowym. Dokumenty personalne gen. Packa z okresy służby w WSW znajdują się w Instytucie Pamięci Narodowej.
W 1980 r. Bogusław Pacek odbył przeszkolenie na kursie oficerów dochodzeniowych WSW w Centrum Szkolenia Wojskowej Służby Wewnętrznej im. Feliksa Dzierżyńskiego w Mińsku Mazowieckim. Z WSW Pacek był związany do końca istnienia tej formacji. Był w Zarządzie WSW w czasie, gdy dochodziło do masowego niszczenia akt komunistycznej bezpieki wojskowej. Po rozwiązaniu WSW, w czasie gdy wiceministrem obrony narodowej był Bronisław Komorowski, gen. Pacek został zastępcą komendanta Wydziału Żandarmerii Wojskowej w Gdańsku. Już jako żołnierz ŻW w lipcu 1990 r. uzyskał tytuł doktora na wydziale nauk pedagogicznych Wojskowej Akademii Politycznej. Tytuł jego rozprawy doktorskiej brzmiał: „Kształtowanie pożądanych cech osobowości oficerów kontrwywiadu wojskowego w procesie nauczania i wychowania”.
Gen. Bogusław Pacek uchodzi za osobę blisko związaną z Bronisławem Komorowskim. To w czasie jego prezydentury, w 2012 r., po raz pierwszy został rektorem AON. Wtedy podczas spotkania na Akademii Obrony Narodowej w Warszawie z ambasadorami USA, Rosji i politykiem z Chin generał Pacek zarządził, by publiczność nie pytała przedstawiciela Federacji Rosyjskiej o katastrofę smoleńską.
Reklama