Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

"Mamy nazwiska 60 tys. Polaków zamordowanych w Powstaniu" NASZA ROZMOWA

„Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców.

„Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy” – brzmiał rozkaz Adolfa Hitlera i Reichsführera SS Heinricha Himmlera na wieść o wybuchu walk w Warszawie. Rozkaz ten od pierwszych dni Powstania był nader skrupulatnie realizowany - mówi portalowi niezalezna.pl Katarzyna Utracka, zastępca kierownika Działu Historycznego Muzeum Powstania Warszawskiego, w rozmowie z Jarosławem Wróblewskim.

Od lat przy kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego trwa spór o jego sens. Przy okazji szasta się liczbą ofiar. Dlaczego podawana jest ona z tak dużą rozbieżnością, wahając się od ponad 100 do 200 tys. osób?
Kwestia liczby ofiar Powstania Warszawskiego wciąż pozostaje niedostatecznie zbadana. Mamy do czynienia jedynie z danymi szacunkowymi. Nikt z badaczy nie przeprowadził kompleksowych, rzeczowych badań, mających na celu uściślenie tych danych. Wśród badaczy przedmiotu liczba ofiar Powstania Warszawskiego oscyluje między 120-130 a 180 tys. cywilów. 

Liczbę ofiar celowo zawyżano? Dlaczego?
Niemieckie szacunki określały polskie straty w Powstaniu Warszawskim nawet na 250 tys. osób. Taką liczbę podał Heinz Keinefarth w wypowiedzi z listopada 1944 r., opublikowanej w ukazującym się w Poznaniu dzienniku „Ostdeutscher Beobachter” z 5 listopada 1944 r. Raport końcowy gubernatora dystryktu warszawskiego z dnia 20 grudnia 1944 r., sporządzony przez dr. Friedricha Gollerta, szacował straty polskie na „co najmniej 180 tys., a prawdopodobnie ponad 200 tys. ludzi”. Po wojnie komunistyczna propaganda podchwyciła te dane, chcąc zdyskredytować Powstanie i obarczyć dowódców Powstania odpowiedzialnością za śmierć tysięcy warszawiaków i zniszczenie miasta.

W jakich dzielnicach Warszawy i z jakich przyczyn ginęło najwięcej osób?
„Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy” – brzmiał rozkaz Adolfa Hitlera i Reichsführera SS Heinricha Himmlera na wieść o wybuchu walk w Warszawie. Rozkaz ten od pierwszych dni Powstania był nader skrupulatnie realizowany. W różnych dzielnicach miasta dochodziło do egzekucji wziętych do niewoli Powstańców i cywilów. Każdą zdobytą dzielnicę pacyfikowano, czemu towarzyszyły mordy, gwałty i podpalenia. Do największych zbrodni doszło 5 sierpnia 1944 r. na Woli – dzień ten przeszedł do historii jako czarna sobota na Woli. Ludzi wywlekano z domów i rozstrzeliwano. Mordowane były całe rodziny. Dzieci ginęły na oczach rodziców. Niemcy nie oszczędzili też personelu i pacjentów szpitali. Tego dnia liczba ofiar sięgnęła 20 tys. osób. Ludobójstwo cywilnych mieszkańców dzielnicy trwało kilka następnych dni. Powściągnęła je nieco chęć wykorzystania pojmanych przy robotach przymusowych. Nie można określić dokładnej liczby ofiar tzw. rzezi Woli. Szacuje się, że Niemcy wymordowali wówczas od 40 do 50 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci, paląc następnie ich ciała na ulicach, skwerach i podwórkach Woli.

Ile zabitych zidentyfikowało Muzeum Powstania Warszawskiego (MPW) z imienia i nazwiska?
Od początku swej działalności MPW gromadziło wszelkie informacje i materiały dotyczące powstańców. Jednym z pierwszych projektów, realizowanych przez muzeum, było zebranie nazwisk poległych uczestników Powstania. Po weryfikacji zostały one wyryte na 156-metrowym Murze Pamięci w Parku Wolności przy Muzeum. Dotychczas udało się zebrać blisko 11,5 tys. nazwisk. Lista ta jest stale uzupełniana. Obecnie Muzeum prowadzi intensywne i szeroko zakrojone kwerendy w archiwach i instytucjach kościelnych, gromadzi również ankiety osobowe (zgłoszenie osoby poległej, zmarłej, zaginionej) celem zgromadzenia nazwisk cywilów, którzy zginęli w Powstaniu Warszawskim. Na dzień dzisiejszy udało się ustalić nazwiska blisko 60 tys. cywilów, zamordowanych, poległych lub zaginionych w Powstaniu Warszawskim.

W sposób szczególny w tym roku warszawiacy będą mogli oddać hołd poległym na Woli. Na czym będzie polegała ta uroczystość organizowana przez Muzeum?
Muzeum Powstania Warszawskiego chce przywrócić pamięć o mieszkańcach Warszawy, którzy zginęli lub zaginęli bez wieści. Parafrazując słowa Zbigniewa Herberta, chcieliśmy zawołać ofiary po imieniu, przywracając im nazwiska. Oficjalne uroczystości rozpoczną się 5 sierpnia (środa) o godz. 18 przy Pomniku Pamięci 50 tys. mieszkańców Woli zamordowanych przez Niemców, w rozwidleniu ul. Leszno i al. Solidarności. Po części oficjalnej, o godz. 19, nastąpi Marsz Pamięci – uroczyste przejście w kierunku Cmentarza Powstańców Warszawy. Zwieńczeniem marszu będzie otwarcie wystawy wzdłuż alei głównej Parku Powstańców Warszawy, który mieści się tuż obok Cmentarza Wolskiego i Cmentarza Powstańców Warszawy. Na wystawie zostanie zaprezentowanych około 60 tys. nazwisk poległych lub zaginionych bez wieści warszawiaków. Imiona i nazwiska będą wzbogacone dodatkowymi danymi, tj. datą urodzenia i ostatnim miejscem pobytu. Osoby, które wezmą udział w uroczystościach, otrzymają świece, które będzie można zapalić w wybranym przez siebie miejscu upamiętniającym poległych oraz biogramy poświęcone mieszkańcom stolicy.
 

Żołnierz Batalionu "Zośka": Powstanie nie było klęską


 

Reklama
Reklama