Badanie indeksu aktywnego starzenia się prowadzone jest od 2010 r. co dwa lata. W poprzednim badaniu Polska była na ostatnim miejscu. To, że teraz ostatnia nie jest, to żaden sukces. Po prostu sytuacja starszych osób w dotkniętej finansowym kryzysem Grecji pogorszyła się w ostatnich latach tak bardzo, że teraz ten kraj jest na końcu tego niechlubnego rankingu. Powstaje on na podstawie badania czterech dziedzin – poziomu zatrudnienia, uczestnictwa osób starszych w życiu społeczeństwa, samodzielnego życia w zdrowiu i bezpieczeństwie, wreszcie możliwości i warunków sprzyjających aktywnemu starzeniu się.
W ostatnim badaniu indeksu najlepsze oceny przypadły Szwecji, Danii i Holandii. Najgorsze – wspomnianej Grecji oraz Polsce. Jak to wygląda w poszczególnych dziedzinach? Otóż według wskaźnika poziomu zatrudnienia w grupie wiekowej od 55. do 74. roku życia Polska jest na 20. miejscu. Wyprzedzamy m.in. Luksemburg, Chorwację, Belgię, Grecję i Słowenię. W tej kategorii przodują Szwecja, Estonia i Dania.
Ze względu na uczestnictwo seniorów w życiu społeczeństwa Polska oceniana jest najgorzej wśród krajów UE. Bezpośrednio przed nami są Bułgaria i Rumunia, a na czele listy Irlandia, Włochy i Luksemburg. Na 24. miejscu z 28 państw jesteśmy w dziedzinie samodzielnego życia w zdrowiu i bezpieczeństwie. Wyprzedzamy Grecję, Bułgarię, Rumunię i Łotwę. Na czele są Dania, Finlandia i Holandia. Pod względem możliwości i warunków sprzyjających aktywnemu starzeniu się jesteśmy na 22. miejscu. Gorzej od nas oceniane są m.in. Estonia, Słowacja, Węgry i Grecja. Tu najlepsze są Szwecja, Dania i Luksemburg.
Podczas zorganizowanego przez Pracodawców RP spotkania, dotyczącego sytuacji seniorów w Polsce, prof. Bolesław Samoliński, przewodniczący działającej przy resorcie pracy Rady Polityki Senioralnej, stwierdził, że widać w tej kwestii pewien postęp. – Medialnie i mentalnie zaczęliśmy zauważać seniorów, zaczęliśmy budować inny stosunek do osób w tym wieku – powiedział. Przyznał jednak, że nie ma jeszcze wyraźnego postępu, zwłaszcza w sferze biznesu i w służbie zdrowia.
Prof. Samoliński z troską wypowiadał się zwłaszcza o ochronie zdrowia. – Jeśli zaczynamy budować zdrowie ludzi w wieku powyżej 65 lat, to nie jest to już skuteczne, trzeba to robić wcześniej i wyrabiać nawyki – podkreślił. Jego zdaniem dla skuteczności działań nie da się zostawić grupy 50–67 lat, a zająć jedynie osobami w wieku emerytalnym i na emeryturze. – Jeśli dziś będziemy pomagali tylko seniorom w wieku 70 lat, to za chwilę będziemy robili jeszcze raz to samo. Będziemy mieli nowe osoby w tym wieku i będą one w tym samym stanie co ci, którymi już się zajmowaliśmy – tłumaczył.
![PiS szykuje referendum ws. migracji. Portal Niezalezna.pl poznał szczegóły [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/11/n_4419db2536b9408bc27eca98bd1e680c39d9e2664a88a451d95789fa4d6031c6_c.jpg?r=1,1)
