Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ręczne sterowanie w medycynie

Coraz więcej absolwentów medycyny wyjeżdża za granicę, aby tam robić specjalizacje lekarskie. Większość już nie wraca do kraju. Powodem jest ograniczony dostęp do rezydentur.

Jasiek96
Jasiek96
Coraz więcej absolwentów medycyny wyjeżdża za granicę, aby tam robić specjalizacje lekarskie. Większość już nie wraca do kraju. Powodem jest ograniczony dostęp do rezydentur. O ich liczbie decyduje Ministerstwo Zdrowia. W efekcie w Polsce brakuje lekarzy niemal w każdej dziedzinie medycyny - alarmuje "Gazeta Polska Codziennie".

- Po egzaminie [lekarski egzamin końcowy (LEK) konieczny do uzyskania pełnego prawa wykonywania zawodu] jadę do Niemiec robić specjalizację z chirurgii – mówi Krzysztof, student Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Nie ukrywa, że w Polsce ma małe szanse, aby bez wsparcia dostać się na wymarzoną specjalizację. – Rezydentur jest niewiele, są rozdzielane w każdym z województw, a wyniki osiągnięte na studiach i na lekarskim egzaminie końcowym nie są najważniejszym kryterium – wyjaśnia. Około 40 proc. lekarzy z najwyższym wynikiem z egzaminu LEK nie dostaje się w Polsce na specjalizacje.

Poseł PiS Lech Kołakowski zwraca uwagę, że w wypadku niektórych specjalizacji przyznawanych jest rocznie zaledwie kilka miejsc na całą Polskę. – Rzadkością nie są również sytuacje, że w danym roku jest tylko jedno miejsce albo w ogóle nie istnieje możliwość wyboru danej specjalizacji. W ostatnim postępowaniu kwalifikacyjnym (1–31 października 2014 r.) w skali całego kraju nie zostało przyznane żadne miejsce rezydenckie na neuropatologię, zaledwie jedno na medycynę sportową i trzy na farmakologię kliniczną – podkreśla. 

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Wojciech Kamiński