„Dama” – film o miłości

W czwartek w warszawskiej siedzibie „Gazety Polskiej Codziennie” odbył się specjalny pokaz filmu „Dama” w reżyserii Marii Dłużewskiej.

screen z filmu „Dama”

W czwartek w warszawskiej siedzibie „Gazety Polskiej Codziennie” odbył się specjalny pokaz filmu „Dama” w reżyserii Marii Dłużewskiej. Film ten, opowiadający życiorys Marii Kaczyńskiej, już 8 kwietnia będzie dołączony do tygodnika „Gazeta Polska”.

Zbudowany przez Marię Dłużewską portret najwspanialszej polskiej Pierwszej Damy jest portretem polskiej inteligentki. A ponieważ życiorys bohaterki ukazany został na szerokim tle rodzinnym, film stał się również portretem polskiej inteligencji. Tej, o której z podziwem mówiło się w PRL‑u, przedwojenna inteligencja. Środowisko, z którego pochodziła Maria Kaczyńska z domu Mackiewicz, ukształtowało ją na dobrą patriotkę, mądrą i ciepłą kobietę.

Maria Kaczyńska była osobą doskonale wykształconą. Widzimy w filmie scenę, gdy już jako żona prezydenta udziela wywiadu francuskiej telewizji i rozmawia swobodnie z dziennikarzem po francusku.

Maria Kaczyńska była też osobą niezwykle sympatyczną i lubianą. – Ja bardzo lubiłem panią prezydentową. Ona była taka prostolinijna, bardzo sympatyczna, a jednocześnie bezpośrednia. Nie było owijania w bawełnę, mówiła wprost, jakie są jej oczekiwania, co myśli na dany temat. Jak miała jakieś zastrzeżenia, to również przedstawiała je bez ogródek, nie ukrywała ich, to dla mnie było cenne – tak wspominał Marię Kaczyńską Andrzej Duda, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Ten sposób postępowania sprawiał, że Maria Kaczyńska miała wielu oddanych przyjaciół. Dla Lecha Kaczyńskiego była wspaniałą żoną, tworzyli zgodną parę. Jarosław Kaczyński wspomina, jak bardzo uporządkowała codzienność jego brata. Zarejestrowane przy okazji różnych oficjalnych wydarzeń zdjęcia pary prezydenckiej, wychwytujące nawet króciuteńkie chwile kontaktu między nimi, pokazują serdeczność tej relacji. Jarosław Kaczyński powiedział wprost: oni byli szczęśliwi i spełnieni jako para.

Film Marii Dłużewskiej opowiedziany jest niespiesznie, kilkanaście osób wspominających Pierwszą Damę pozwala nam zobaczyć jej postać wielowymiarowo. Dodatkowe emocje przynosi postać Marty Kaczyńskiej i jej córeczki. Polskie losy zawsze były splątane, pełne dramatów i tragedii. Życie toczy się dalej, a Smoleńsk po raz kolejny wpisał się krwawo na kartach polskiej historii.

25 marca film „Dama” miał też specjalny, premierowy pokaz w Brukseli.