Naczelna Rada Lekarska podjęła decyzję w tej sprawie jednogłośnie podczas piątkowego posiedzenia. Skarga trafi do Trybunału na początku kwietnia. Prace nad jej przygotowaniem rozpoczną się niebawem. – Naszą decyzję w tej sprawie uzasadniają nie tylko wątpliwości prawne, ale także pierwsze doświadczenia wynikające z wprowadzania pakietu w życie. Chaos, ograniczenia finansowe i naciski administracyjne wynikające z wdrażania zapisów pakietu zagrażają wielu pacjentom – mówi prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz.
Szef NRL podkreśla, że lekarze dostrzegają szczególne trudności w terapii chorych w wypadku schorzeń nowotworowych, z których wiele – jak się okazuje – z różnych powodów nie kwalifikuje niektórych pacjentów do objęcia ich szybką ścieżką diagnostyczną w ramach pakietu. – Narastają także problemy w leczeniu pacjentów nieonkologicznych. Leczenie i opieka nad chorymi zostały w wielu aspektach utrudnione, a zamiast skrócenia kolejek, w wielu placówkach kolejki się wydłużyły – ocenia.
Hamankiewicz nie ma wątpliwości, że „życie i zdrowie pacjentów nie może być przedmiotem eksperymentów politycznych, a lekarze nie mogą tracić zaufania chorych przez chaos spowodowany niedopracowaną rewolucją systemową”.
Mimo wielu problemów Naczelna Rada Lekarska zaapelowała do medyków, aby nadal prowadzili diagnostykę i leczenie pacjentów. – My, lekarze, oczywiście doskonale wiemy, że bez względu na ogromne trudności, jakie powstały w leczeniu chorych w związku z pakietem onkologicznym, nigdy nie możemy pozostawić naszych pacjentów. Dobro chorego, a nie zapisy pakietu mają być dobrem najwyższym – oznajmił Hamankiewicz.
Lekarze wielokrotnie już zwracali uwagę, że pakiet onkologiczny jest źle przygotowany i nie przyniesie poprawy sytuacji pacjentów ani warunków pracy zakładów opieki zdrowotnej. Przeciwnie. Dyrektorzy placówek leczniczych przyznają, że aneksy do umów z NFZ-etem na rok 2015 były podpisywane „w ciemno”. Zasady funkcjonowania pakietów nie były do końca znane. Mimo zapewnień ministerstwa o zwiększonym finansowaniu okazało się po ponad miesiącu obowiązywania pakietu, że wdrożenie nowych rozwiązań przez Ministerstwo Zdrowia spowodowało uszczuplenie o niemal jedną trzecią środków przypadających średnio na jednego pacjenta onkologicznego.
Zatem nic dziwnego, że coraz więcej zakładów opieki zdrowotnej wypowiada NFZ-etowi umowy na pakiet onkologiczny. Z kontraktów zrezygnowały przychodnie na Pomorzu, Śląsku i w Małopolsce. – Zakłady opieki zdrowotnej rezygnują z umów, bo nie zagwarantowano im możliwości realizacji pakietu – ocenia przewodniczący sejmowej komisji zdrowia poseł PiS-u Tomasz Latos. Zwraca uwagę, że Ministerstwo Zdrowia popełniło wiele błędów legislacyjnych, nie zadbało o odpowiednią kadrę i finansowanie.