PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Śledztwo przedłużone

Do 28 czerwca zostało przedłużone śledztwo w sprawie korupcji w Sądzie Najwyższym. Szczegóły tej bulwersującej sprawy ujawniła w 2012 r.

sxc.hu
sxc.hu
Do 28 czerwca zostało przedłużone śledztwo w sprawie korupcji w Sądzie Najwyższym. Szczegóły tej bulwersującej sprawy ujawniła w 2012 r. „Gazeta Polska”, a kilka tygodni temu telewizja Republika wyemitowała szokujące nagrania rozmów, które przeprowa­dzili m.in. sędziowie SN.

Informacje o przedłużeniu śledztwa opublikował na swoim blogu europoseł PiS‑u Janusz Wojciechowski. Jak informuje, senatorowie Prawa i Sprawiedliwości: Maria Koc, Bogdan Pęk, Wojciech Skurkiewicz i Bohdan Paszkowski, zapytali prokuratora Andrzeja Seremeta, jak wygląda przebieg głośnego śledztwa w sprawie afery korupcyjnej w Sądzie Najwyższym. 7 stycznia dostali odpowiedź, że sprawa idzie jak po grudzie z przyczyn od prokuratury niezależnych.

„Biedna prokuratura przez rok nie miała dostępu do niejawnych akt tej sprawy, pozostających aż do 4 listopada 2014 roku nieprzerwanie w dyspozycji sądów rozpoznających wniosek prokuratury o wyrażenie zgody na procesowe wykorzystanie materiałów kontroli operacyjnej. Aktualnie, po zwrocie przez sąd w dniu 4 listopada 2014 roku akt sprawy, prokuratorzy prowadzący postępowanie już bez przeszkód, ze wzmożoną intensywnością realizują czynności dowodowe, a okres trwania przedmiotowego śledztwa został ostatnio przedłużony przez zastępcę Prokuratora Generalnego do dnia 28 czerwca 2015 roku – zawiadamia prokurator Seremet” – czytamy na blogu Janusza Wojciechowskiego.

Postępowanie w sprawie korupcji i powoływania się na wpływy w Sądzie Najwyższymi trwa od ponad pięciu lat. Mimo zebranych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne dowodów do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów. Dwa miesiące temu w sprawie ujawnienia tajemnicy państwowej zostali przesłuchani dziennikarze „Gazety Polskiej”, którzy jesienią 2012 r. ujawnili szczegóły operacji „Alfa” – takim właśnie kryptonimem zostało opatrzone śledztwo CBA, którego początki sięgają 2008 r. Kilka tygodni temu po ujawnieniu nagrań, na których sędzia Sądu Najwyższego dyktuje treść wniosku kasacyjnego dla pewnego biznesmena, prokuratura wzięła pod lupę materiał Anity Gargas i Cezarego Gmyza wyemitowany w „Zadaniu specjalnym” TV Republika. Prokurator generalny na wniosek Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku sprawdzi, czy telewizja nie popełniła przestępstwa, ujawniając pozyskany materiał.

– Telewizja Republika w sprawie skandalu w środowisku sędziowskim działała w imię wyższej konieczności. O ile nagrywanie rozmów jest przestępstwem, o tyle za dziennikarzami stała tu wyższa konieczność – ocenił prof. Piotr Kruszyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Marta Piotrowicz