Znany z prowokacyjnego zachowania Artur Szpilka zszokował wszystkich, zarzucając Tomaszowi Adamkowi stosowanie dopingu. – Nie przepadam za nim. Szanowałbym go, gdyby zgodził się na antydopingowe testy olimpijskie. Dałby przykład młodym chłopakom. Niby ma kilkadziesiąt walk, ale co z tego. Kliczko też się nie zgodził. Co to w ogóle za pier…lenie? Trzeba pokazać, że jest się czystym. Nigdy nie złapałem Tomka na szprycowaniu się, ale takie sygnały się pojawiały, że Adamek wspiera się testosteronem. To by tłumaczyło, dlaczego ma tyle siły pod koniec nawet dwunastorundowych pojedynków. Jego lekarz to nawet potwierdził, że brał testosteron i środki, które poprawiają wydolność i odporność na ciosy – rzucił wkurzony nie na żarty Szpilka.
– To pajacowanie. Ja nie jestem od gadania, tylko od walki na ringu. Udowodnię, że to ja jestem lepszy – spokojnie odpowiedział Adamek.
Szpilka jest o kilkanaście lat młodszy od Adamka, ale mimo wszystko więcej przemawia za byłym mistrzem świata w wadze junior ciężkiej. – Każdy ma prawo do swojego sądu. Nie lubiłem oglądać walk Adamka, ceniłem go za serducho i ambicje, ale dla mnie liczył się tylko Gołota. On budził we mnie wielkie emocje – powiedział Szpilka.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".