W niedzielę minęła 52. miesięcznica tragedii smoleńskiej. Po zakończonej mszy w intencji ofiar katastrofy rządowego tupolewa – jak co miesiąc – wszyscy jej uczestnicy przeszli w Marszu Pamięci spod archikatedry św. Jana Chrzciciela pod Pałac Prezydencki.
Tam głos zabrała m.in. Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego Klubu „GP”
–
W ostatnich tygodniach zmieniła się sytuacja wokół smoleńskiego śledztwa. Prokuratura i sądy nakazują szczegółowe badanie zamkniętych dotychczas wątków. Światowa opinia publiczna obserwując tragedię malezyjskiego samolotu zestrzelonego przez ludzi Putina widzi coraz więcej analogii pomiędzy obydwoma aktami terroru – mówiła Czerwińska.
Podkreśliła też, że „
jednocześnie naukowcy badający, niezależnie od polskich i rosyjskich władz katastrofę rządowego tupolewa, spotykają się z międzynarodowym uznaniem”.
–
Nie sposób nie zauważyć faktu, że jeden z czołowych badaczy tej tragedii profesor Wiesław Binienda został doradcą naukowym prezydenta USA. Doceniono jego wkład w badanie lotniczych katastrof. Cały mur kłamstwa i pomówień wobec tych dzielnych ludzi runął jak domek z kart. Dzisiaj przychodzi dobry czas dla tych, którzy nie boją się mówić prawdy. Nie zmarnujmy tego czasu i nie zaprzestańmy naszej walki chwilę przed ostatecznym zwycięstwem – zaznaczyła.
Dodała również, że „
w wielu miejscach Polski, ale też całego świata, wszędzie tam gdzie działają Kluby „Gazety Polskiej”, wspieramy protesty Ukraińców przeciwko rosyjskiej agresji”.
–
Jednocześnie udaje nam się włączać ich w nasze protesty w sprawie smoleńskiej katastrofy. Dzisiaj świat zaczyna rozumieć, co stało się 10 kwietnia 2010 r. Razem pokonamy imperium zła – zakończyła swoje wystąpienie Anita Czerwińska.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
plk