Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Prezes Legii Warszawa: Cztery osoby oddały się do dyspozycji zarządu

Legia Warszawa odniosła się do decyzji UEFA, która przyznała Celtikowi Glasgow walkowera.

twitter.com/hytrekprosiecka
twitter.com/hytrekprosiecka
Legia Warszawa odniosła się do decyzji UEFA, która przyznała Celtikowi Glasgow walkowera. Podczas konferencji prasowej prezes klubu, Bogusław Leśnodorski, zapowiedział, że w związku ze sprawą cztery osoby – współodpowiedzialne za zgłoszenie do gry nieuprawnionego Bartosza Bereszyńskiego – oddały się do dyspozycji zarządu Legii.

W piątek UEFA ukarała Legię Warszawa walkowerem 0:3 za czterominutowy występ w rewanżowym meczu z Celtikiem Glasgow nieuprawnionego do gry piłkarza Bartosza Bereszyńskiego. Oznacza to, że do IV rundy eliminacji awansowali Szkoci, choć na boisku przegrali z mistrzami Polski dwa razy – 1:4 i 0:2.

W niedzielę właściciele Legii – Dariusz Mioduski i Bogusław Leśnodorski – przedstawili podczas konferencji prasowej swoje stanowisko dotyczące decyzji UEFA.

Należy zacząć od tego, że błąd formalny był po stronie klubu. Nie powinien się zdarzyć. Przepraszamy. Nie wyobrażam sobie, żeby coś takiego miało jeszcze kiedyś miejsce – mówił Leśnodorski.

Przyznał, że za całą sytuację odpowiedzialnych jest kilka osób, głównie z działu sportowego. – Musimy wyciągnąć konsekwencje wobec odpowiedzialnych osób i zrobić wszystko, żeby tę sytuację naprawić. Cztery osoby współodpowiedzialne za zdarzenie oddały się do dyspozycji zarządu klubu i w ciągu kilku najbliższych dni podejmiemy decyzje. Taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca – podkreślił.

Dariusz Miodulski zaznaczył natomiast, że kara, którą nałożyła UEFA, jest niewspółmierna do popełnionego błędu. Odniósł się tez do zachowania władz Celtiku Glasgow.

Bulwersujące jest zachowanie władz Celtiku. To, co zrobili, jest nie do zaakceptowania. Zostały wysłane do nich listy, w  których prosiliśmy o rozmowę, co w tej sytuacji możemy zrobić. Jestem fanem Celtiku, zawsze imponował mi ten klub, jego wartości i kibice. Jestem zdziwiony, że zarząd klubu z takimi kibicami może zachowywać się w ten sposób – mówił Miodulski.

Dodawał, że w jego mniemaniu wartości Celtiku zostały zachwiane. – Dzisiaj wyślę list otwarty do Celtiku z jeszcze jedną prośbą o spotkanie. Wygraliśmy na boisku i nie powinniśmy odpaść. Póki co władze Celtiku nawet się do nas nie odezwały – powiedział.

Z kolei Leśnodorski zapowiedział, że władze klubu zamierzają nie składać broni i przejść całą procedurę odwoławczą. – Naszą realną szansą jest jednak dopiero Trybunał Arbitrażowy, który może orzec zupełnie inaczej niż organy UEFA – zaznaczył.

 



Źródło: niezalezna.pl,Legia.com

plk