Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

PO odkryła biedę. W kampanii wyborczej zbierze zeszyty dla biednych Polaków

W listopadzie 2013 r. Jarosław Kaczyński stwierdził, że "w Polsce panuje wielka bieda", a "jej ojcem jest Donald Tusk".

Autor: mak

W listopadzie 2013 r. Jarosław Kaczyński stwierdził, że "w Polsce panuje wielka bieda", a "jej ojcem jest Donald Tusk". Platforma Obywatelska z opóźnieniem, ale wzięła sobie te słowa do serca i zajęła się "córką" przewodniczącego PO. W ramach kampanii wyborczej partia Donalda Tuska organizuje zbiórkę zeszytów dla najuboższych rodzin.

Jak wynika z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego „Warunki życia rodzin w Polsce”, szaleje w naszym kraju bieda. Dotyka ona szczególnie rodziny wielodzietne i dzieci wychowywane w niepełnych rodzinach. Dużych rodzin coraz częściej nie stać na najpotrzebniejsze wydatki. Jak wskazuje GUS we wspomnianym badaniu, w skrajnej nędzy (poniżej tzw. minimum egzystencji) żyje blisko 10 proc. rodzin wychowujących troje dzieci i aż 26,6 proc. mających ich czworo lub więcej. 

W sumie aż 1,5 mln dzieci żyje w biedzie lub niedostatku.

- To, co dzieje się dzisiaj w naszej ojczyźnie możemy nazwać "wielką biedą" - mówił Jarosław Kaczyński, inaugurując posiedzenie Rady Politycznej PiS w listopadzie zeszłego roku. - Jest w Polsce osoba, którą możemy nazwać ojcem tej biedy. Tą osobą jest Donald Tusk - podkreślał.

Tusk nie chciał wtedy komentować tych słów, jednak zapewne nie zapomniał ich. Tak samo jak jego podwładni, którzy postanowili chwilowo (na czas najbliższej kampanii wyborczej do Senatu) zacząć walczyć z biedą panującą w Polsce



Trudno nie dziwić się inicjatywie młodzieżówki PO, partii która wielokrotnie dała do zrozumienia, że los najbiedniejszych nie jest jej największym zmartwieniem. Pod koniec 2013 roku ("Roku Rodziny") rząd przyjął uchwałę o dożywianiu dzieci, zrzucając ten obowiązek na samorządy. Zamiast finansowego wsparcia, które najbiedniejsze rodziny miały do tej pory, samorządy, które chciałyby skorzystać z tych pieniędzy, muszą najpierw opracować program dożywiania, który musi być zatwierdzony przez radę gminy. Dopiero wtedy może wystąpić o pieniądze.

Na portalu niezalezna.pl wielokrotnie pisaliśmy o przypadkach, gdy zamiast pomocy rodzinom biednym i na skraju ubóstwa, zabiera im się dzieci. W lutym br. opisywaliśmy dramatyczną historię matki, której odebrano trzech synów, ponieważ rodzina miała problemy finansowe.

Skąd nagła chęć pomocy najbiedniejszym u rządzącej od 7 lat Platformy? Spójrzmy na daty. Akcja trwa do 25 sierpnia, a kampania wyborcza w najbliższych wyborach (uzupełniających do Senatu) trwa do 5 września.

A może sami posłowie PO, ministrowie, bądź członkowie państwowych spółek z nadania PO sami będą chcieli kupić zeszyty potrzebującym? Jak wyliczyli Internauci, jedna "prywatna" kolacja Bartłomieja Sienkiewicza i Marka Belki, za którą zapłacili podatnicy - to koszt ok. 1500 zeszytów. A i zegarki można sprzedać, jak się ma kilka...

Ta ostatnia sugestia stała się motywem jednej z przeróbek plakatu PO, znalezionej na Twitterze

Autor: mak

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane