Obłęd politycznej poprawności zdaje się nie mieć granic. We wprowadzaniu absurdalnych przepisów przoduje Szwecja. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, szwedzkie władze chcą usunąć z oficjalnych dokumentów słowo „rasa”, co ma pomóc w walce z… rasizmem.
Przed czterema laty
Szwedzi usunęli już słowo „rasa” ze swojej konstytucji. Teraz ma zniknąć m.in. z kodeksu karnego. Zadanie usunięcia słowa „rasa” z oficjalnych dokumentów dostała specjalna komisja prawników.
–
Podstawą rasizmu jest przekonanie, że istnieją różne rasy, i że przynależność do nich sprawia, że ludzie zachowują się w określony sposób, a niektórzy są lepsi od innych. Wiemy, że to nieprawda. A skoro tak, prawo nie powinno używać słowa „rasa” – uważa szwedzki minister ds. integracji Erik Ullenhag.
Według niego,
słowo „rasa” można z powodzeniem zastąpić określeniami „grupa etniczna” albo „wspólnota”.
„Tolerancja” ma w Szwecji nie tylko wymiar prawny, niedawno informowaliśmy, że
hokeiści szwedzkiego klubu Kiruna IF będą w następnym sezonie występować w tęczowych strojach. Ma to być ich wyraz wsparcia dla środowisk homoseksualnych, biseksualnych itp.
Źródło: Gazeta Wyborcza,wprost.pl,niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
plk