Pierwotnie inicjatorem tego nadzwyczajnego posiedzenia był przewodniczący komisji, poseł PSL‑u Zbigniew Sosnowski. Jednak polityk kilka dni temu trafił do szpitala po wypadku samochodowym, do którego doszło w Szychowie k. Golubia-Dobrzynia. Przeszedł operację, jego stan jest stabilny. Policja nie udziela informacji na temat zajścia i prosi o cierpliwość, tłumacząc, że „trwają czynności”. Drugim poszkodowanym, ale w bez poważnych obrażeń, jest obywatel Niemiec. Jedna z dwóch kobiet, które z nim podróżowały, nadal jest w stanie ciężkim.
Poseł Sosnowski jest obecnie szefem sejmowej komisji zajmującej się służbami specjalnymi. – Nie chcę snuć żadnych teorii, choć po tym, co się ostatnio dzieje wokół PSL‑u, to różne scenariusze są możliwe – mówił Krzysztof Kosiński, rzecznik klubu w rozmowie z portalem Niezależna.pl.
Członkowie speckomisji liczą, że zważywszy na wagę obu spraw – taśm oraz przeszukań w biurach wiceministra Zbigniewa Rynasiewicza (PO), posła Jana Burego oraz szefowej rzeszowskiej prokuratury Anny Habało – zwierzchnicy Prokuratury Generalnej i CBA osobiście pojawią się na posiedzeniu, a nie przyślą – jak to często bywa – zastępców. Polityków wszystkich niemal ugrupowań bulwersuje zwłaszcza sprawa terminu rewizji.
– Od wielu miesięcy słyszy się o zamiataniu pod dywan sprawy szefa klubu ludowców i zainteresowaniu nim służb. Słyszy się, że Bury to nie aniołek, ale niepokoi zbieżność czasu – pojawiają się taśmy i nagle rozwiązanie sprawy dostaje niewiarygodnego przyspieszenia – mówi nam członek speckomisji Marek Opioła (PiS).
Tadeusz Iwiński (SLD) również ma wiele zastrzeżeń w związku z akcją CBA. Zapowiada, że jego partia będzie się domagała wyjaśnień od marszałek Ewy Kopacz. W jego opinii termin rewizji nie został wybrany przypadkowo i mogło nawet dojść do naruszenia ducha konstytucji. Jest też zdania, że problemem w Polsce jest „brak cywilnej kontroli nad służbami specjalnymi”.
Krystyna Iglicka-Okólska z Polski Razem Jarosława Gowina twierdzi, że niedopuszczalne jest „przymuszanie koalicjanta do głosowania w tak nieprawy, brudny sposób”. – Jak ma funkcjonować państwo, jeżeli dopuścimy do tego, że działalność służb specjalnych będzie nasilona przy ważnych głosowaniach – pyta.
Prokuratura Generalna przekonuje, że postanowienie o przeszukaniu biura Burego wydali na kilka dni przed akcją i nie znali politycznego kalendarza.
Więcej w dzisiejszej Gazecie Polskiej Codziennie.