Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Trafił tam, gdzie Hitler i Hess

To miał być wielki finał tegorocznej Ligi Mistrzów.

Harald Bischoff / Lizenz: Creative Commons CC-by-sa-3.0 de
Harald Bischoff / Lizenz: Creative Commons CC-by-sa-3.0 de
To miał być wielki finał tegorocznej Ligi Mistrzów. Tym bardziej oczekiwany, że Real Madryt i Bayern Monachium, dwa wielkie europejskie kluby, nigdy w historii nie zmierzyły się w żadnej finałowej rozgrywce. Niestety los i tym razem sprawił, tak jak wiele razy wcześniej, że Real z Bayernem zmierzą się dziś o godz. 20:45 w półfinale Ligi Mistrzów - czytamy w "Gazecie Polskiej Codziennie".

Historia spotkań Realu z Bayernem tylko teoretycznie jest bogata. W sumie oba kluby zmierzyły się do tej pory ze sobą aż 20 razy. Wszystkie mecze rozgrywano wyłącznie w ramach rozgrywek o Puchar Mistrzów. 11 zwycięstw odniósł Bayern przy siedmiu porażkach i dwóch remisach. Bilans bramkowy też jest korzystny dla Bawarczyków – 33:26. Jeśli jednak przyjrzeć się historii zmagań obu klubów, to ze zdziwieniem należy odnotować, że aż 14 meczów największego klubu Niemiec z największym klubem Hiszpanii miało miejsce po 2000 r.

Wcześniej Real z Bayernem mierzył się tylko trzykrotnie. Pierwsze starcie gigantów miało miejsce w sezonie 1975/1976 w półfinale Pucharu Mistrzów. Bayern miał wówczas najsilniejszy skład w historii i właśnie zmierzał po trzeci z kolei triumf w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach. Najważniejszymi postaciami zespołu trenera Dettmara Cramera byli mistrzowie świata z 1974 r. – bramkarz Sepp Meier, obrońcy Franz Beckenbauer, Hans-Georg Schwarzenbeck i napastnicy Gerd Mueller oraz Uli Hoeness. Obok nich biegał młodziutki skrzydłowy Karl-Heinz Rummenigge. Co ciekawe, w zespole z Madrytu też grał jeden niemiecki mistrz świata Guenter Netzer. Kolejny – Paul Breitner nie zagrał przeciwko swoim byłym kolegom z Bayernu z powodu kontuzji.

Pierwsze w historii starcia Bayernu z Realem były bardzo wyrównane. O awansie Niemców przesądził geniusz pola karnego – Gerd Mueller. W Madrycie strzelił gola, który dał Bayernowi remis 1:1, a w rewanżu dwa razy pokonał Miguela Angela. Bawarczycy wygrali 2:0 i awansowali do finału, w którym pokonali 1:0 Saint Etienne i zdobyli swoje ostatnie trofeum w latach 70. 

Dawne czasy z dzisiejszymi łączy dwóch ludzi – Hoeness oraz Rummenigge. Ten pierwszy, do niedawna prezydent klubu, dzisiejszego meczu nie obejrzy. Kilka dni temu rozpoczął bowiem odsiadywanie 3,5-rocznej kary więzienia za narażenie niemieckiego skarbu państwa na stratę 27 mln euro. Hoeness, zanim poszedł za kratki, po raz ostatni wpadł na Alianz Arenę, żeby po meczu z Hoffenheim pożegnać się z piłkarzami. Trafił do więzienia w Landsbergu – tego samego, w którym po nieudanym Puczu Monachijskim w 1923 r. wylądowali na niemal rok Adolf Hitler i Rudolf Hess. To właśnie tam powstała wówczas pierwsza część „Mein Kampf”.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Artur Szczepanik