Francuscy kibice nie zapomnieli o genialnym pomocniku Stade Reims i Realu Madryt. W głosowaniu Kopa wyprzedził takie współczesne piłkarskie sławy, jak Zlatan Ibrahimović, Jean-Pierre Papin, Thierry Henry, Didier Drogba, Sonny Anderson, Alan Giresse, Ronaldinho, Franck Ribery czy George Weah. Kopa poprowadził reprezentację Francji do pierwszego i przez pół wieku jedynego medalu w mistrzostwach świata w 1958 r., kiedy reprezentacja Francji zajęła trzecie miejsce.
Ojciec Raymonda, Franciszek, urodził się w Polsce, przyjechał do Francji jako dziecko razem z dziadkiem piłkarza w pierwszych latach XX w. – Wtedy dwie trzecie górników z Nordu pochodziło z Polski. Rodowici Francuzi uważali, że praca w kopalni jest dla nich za ciężka – wspominał Kopa.
Kopaszewscy osiedlili się w miejscowości Noeux-les-Mines, niedaleko granicy z Belgią. W wieku 16 lat Franciszek poznał przyszłą matkę piłkarza – Helenę, Polkę tak jak on, córkę i wnuczkę górnika. W 1962 r., kiedy Raymond był u szczytu sławy, jego ojciec umarł na górniczą chorobę – pylicę.
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Reklama