Sudan Południowy to najmłodsze chrześcijańskie państwo świata. Powstał w 2011 r. po oddzieleniu się od islamskiego Sudanu jego południowej części. Muzułmanie chcieli narzucić chrześcijańskim mieszkańcom południa kraju religijne prawo szariatu. Wybuchł wówczas konflikt, który zakończył się 9 lipca 2011 r. powołaniem nowego państwa. Przed podziałem Sudan był największym państwem na kontynencie, nazywano go Sercem Afryki - czytamy w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Obecnie w Sudanie Południowym trwa krwawa wojna domowa pomiędzy zamieszkującymi kraj największymi plemionami Nuer i Dinka. Jednak na miejscu wciąż są obecni misjonarze. Kombonianie pracują w Sudanie od XIX w., gdy założyciel ich zgromadzenia św. Daniel Comboni był biskupem centralnej Afryki. Zakonnicy budują wraz z miejscową społecznością szkoły i studnie. Teraz, gdy toczy się wojna, ich życie jest zagrożone, ale mimo to nie opuszczają swoich podopiecznych. Są wierni zasadzie św. Comboniego „Afryka albo śmierć!” - pisze "Gazeta Polska Codziennie".
– Po oderwaniu się Południa, gdy zabrakło wspólnego wroga – muzułmanów – odżyły dawne animozje pomiędzy plemionami Dinka i Nuer – mówi „Codziennej” o. Rafał Leszczyński, kombonianin, który wiele lat spędził na misji w Sudanie. Od 15 grudnia ub.r. trwają tam walki. Stronami sporu są prezydent państwa Salva Kiir Mayardit, pochodzący z plemienia Dinka, i jego zastępca James Wani Igga, wywodzący się z Nuerów. Państwowe wojsko wspierane jest przez najemników, którzy nie szanują żadnych świętości. „Otrzymaliśmy informację od koordynatora Lekarzy bez Granic, że na linii frontu znajdują się rebelianci Darfuru, którzy połączyli się z rządowym wojskiem. Oni nie będą respektowali Kościoła i misji, jak to robiło wojsko rządowe. Ci ludzie nie pukają do drzwi – przychodzą i strzelają do ciebie” – czytamy w liście o. Raimundo Rocha z Leer w diecezji Malakal, gdzie obecnie trwają najkrwawsze boje. – Gdy przebywałem na misji, wielokrotnie musieliśmy uciekać do buszu, a po powrocie budować wszystko od początku – opowiada „Codziennej” o. Guillermo Aguinaga Pantoja, który przez 10 lat mieszkał w Leer.

fot.: Krzysztof Sitkowski / Gazeta Polska - o. Guillermo Aguinaga Pantoja, o. Krzysztof Zębik,
o. Rafał Leszczyński - Misjonarze Kombonianie Serca Jezusowego - zgromadzenie misyjne pracujące we wspólnotach międzynarodowych w Sudanie Południowym.
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie"