Jak donoszą lokalni dziennikarze z Lublina o zakazie nie powiedziano wprost. Funkcjonariusze BOR w pewnym momencie zatrzymali kamerzystów i fotoreporterów. Z kolei pracownicy Kancelarii Premiera przyglądali się, czy ich szefowi ze skręconą kostką uda się wejść na wysoki podest. Z niego Tusk mógł podziwiać kwiaty i pozwalać fotografować siebie z odległości.
Reklama