- To, co się dzieje obecnie w Gruzji, musi niepokoić. Wysłanie do więzień członków poprzedniego rządu, prześladowanie opozycji jest na pewno sygnałem ostrzegawczym – mówił w Parlamencie Europejskim Tomasz Poręba (PiS). Europoseł PiS zaznaczył, że dalsza pomoc UE dla Gruzji powinna być uzależniona od wyjaśnienia niepokojących przypadków łamania zasad demokratycznych przez obecne władze.
- Gruzja od lat to lider południowego Kaukazu we wdrażaniu przemian demokratycznych. Rządy prezydenta Saakaszwilego to okres prosperity, okres skutecznej walki z korupcją - przypominał Tomasz Poręba. Europoseł PiS podkreślił, że Unia Europejska powinna wspierać Gruzinów, jednakże nie może być to pomoc bezwarunkowa.
W Parlamencie Europejskim zakończyła się debata na temat pomocy finansowej dla Gruzji. Europosłowie PiS podkreślali, że
przyszła pomoc dla Gruzji powinna być uzależniona od przestrzegania zasad demokratycznych przez gruzińskie władze.
Aktualnie w Gruzji trwa „polowanie” na opozycję zwolenników obecnego prezydenta Micheila Saakaszwilego. Jak niedawno pisała niezależna.pl, 27 czerwca czterech urzędników należących do prezydenckiej partii Zjednoczony Ruch Narodowy zostało aresztowanych w ramach śledztwa dotyczącego domniemanej malwersacji ok. 30 mln dol. pochodzących z funduszy miejskich. Wśród nich był zastępca mera Dawid Alawidze.
Zjednoczony Ruch Narodowy skrytykował te aresztowania. Jak oświadczono,
to „bezprecedensowy atak” na partię.
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, który w w dniu aresztowania gruzińskich urzędników zakończył wizytę w Gruzji, wyraził „głębokie zaniepokojenie” aresztowaniami. Rozpoczęły się one po dojściu do władzy koalicji Gruzińskie Marzenie obecnego premiera Bidziny Iwaniszwilego, która pokonała w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych partię Micheila Saakaszwilego.
W sumie
zatrzymano 23 funkcjonariuszy stołecznych władz, których po przesłuchaniu zwolniono. Cztery osoby zostały jednak ponownie aresztowane, zaraz po wyjeździe Rasmussena.
Mer Tbilisi Gigi Ugulawa, uważany za jednego z najbliższych współpracowników Saakaszwilego, został w lutym oskarżony m.in. o sprzeniewierzenie publicznych środków i pranie pieniędzy. Obóz prezydenta twierdził, że zarzuty mają podłoże polityczne.
Także w czerwcu br. prokuratura w Tbilisi postawiła nowe zarzuty innej osobie z otoczenia Saakaszwilego, byłemu premierowi i szefowi MSW Gruzji Wano Merabiszwilemu, oskarżając go o to, że usiłował przeszkodzić w ustaleniu prawdy w sprawie głośnego zabójstwa w 2006 r. 28-letniego Sandro Girgwlianiego.
- Gruzji należy pomagać. To kraj o europejskiej kulturze, europejskiej historii i wierzę, że w przyszłości będzie jednym z krajów członkowskich UE, nawet jeśli będzie to przyszłość odległa. Pomoc UE dla Gruzji jest ważna w tym meczu politycznym, który się toczy między Zachodem a Rosją o ten kraj. Trzeba jednak pamiętać o tym, co się aktualnie dzieje w Gruzji – podkreślił w PE w Strasburgu europoseł Ryszard Czarnecki.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
st,dk