Jeszcze w lutym Komisja Europejska prognozowała, że PKB Polski wzrośnie w tym roku o 1,2 proc., a w przyszłym o 2,2 proc. Komisja napisała w swoim komentarzu, że perspektywy wzrostu Polski są w tym roku osłabione ze względu na "niemrawą" konsumpcję wewnętrzną, spadek inwestycji i osłabiony eksport.
Wzrost PKB w pierwszej połowie 2013 r. wyhamuje do 0,7 proc., m.in. z powodu słabych perspektyw ekonomicznych dla eksportu, co przełoży się również na osłabienie inwestycji prywatnych. Pewnego odbicia można spodziewać się pod koniec roku, ze względu na poprawę sytuacji gospodarczej na świecie i obniżenie kosztów kredytu.
KE wskazała, że do wzrostu PKB w 2012 r. jedynie o 1,9 proc. przyczynił się słaby popyt krajowy, który pozostawił piętno na działalności gospodarczej. W szczególności, słabo wypadł wzrost prywatnej konsumpcji, nie powstawały nowe miejsca pracy, realne płace spadały, tak samo jak zaufanie konsumentów.
Jeśli chodzi o dług publiczny Polski, to KE szacuje, że w tym roku wyniesie on 57,5 proc. PKB, a w 2014 r. 58,9 proc. PKB. Lutowe szacunki mówiły o tym, że w tym roku wyniesie 57 proc. PKB, a w przyszłym 57,5 proc. PKB.