Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika. "Poległ w trakcie wykonywania obowiązków"

- Nikt nie spodziewał się, że dojdzie do ataku, gdzie ratujemy życie i zdrowie ludzkie, w miejscu przeznaczonym, by ratować życie ludzkie życie, a nie żeby ludzie w nim ginęli - poinformował dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski. Szef placówki przekazał informacje dotyczące zmarłego tragicznie lekarza.

"Nie ma słów, które wyraziłyby mój smutek i gniew po śmierci Pana Doktora z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie, śmierci po ataku nożownika" - napisała na platformie X minister zdrowia Izabela Leszczyna.

Reklama

Szefowa resortu zdrowia złożyła kondolencje rodzinie i współpracownikom lekarza.

Informację potwierdził dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski, który podczas krótkiego briefingu dla mediów nie był w stanie ukryć wzruszenia.

- Jeden z lekarzy ze szpitala uniwersyteckiego dziś poległ. Poległ - bo tak to trzeba nazwać - w trakcie wykonywania obowiązków służbowych - powiedział. - Łączymy się w smutku z rodziną, żoną, bratem, dziećmi, rodzicami  - dodał.

Walczyli o jego życie

Zaznaczył, że mimo zaangażowania ponad 20 osób, nie udało się doktora uratować.

Podkreślił, że "takiego ataku nikt się nie spodziewał". - Nikt nie spodziewał się, że dojdzie do ataku, gdzie ratujemy życie i zdrowie ludzkie, w miejscu przeznaczonym, by ratować życie ludzkie życie, a nie żeby ludzie w nim ginęli - podkreślił.

Przekazał, że lekarz, który został zaatakowany - Tomek - miał ok. 40 lat i "był cudownym ortopedą i człowiekiem". Pracował w szpitalu wiele lat.

Niespodziewany atak

Do ataku doszło przed południem. Około godziny 10.30 do gabinetu w jednej z poradni, w którym przebywał lekarz wraz z pacjentką, wtargnął 35-letni mężczyzna, zadał lekarzowi kilka uderzeń ostrym narzędziem, a potem uciekł z poradni. – Ujęła go ochrona placówki i przekazała policji – poinformował Mateusz Lenartowicz z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Rzecznik komendy miejskiej policji w Krakowie Piotr Szpiech poinformował dziennikarzy, że napastnik przed atakiem miał mieć pretensje do lekarza i kłócić się z nim.

Agresor jest w rękach policji

Policjanci wstępnie ustalili, że napastnik to mieszkaniec powiatu jędrzejowskiego w woj. świętokrzyskim.

– Zatrzymanego agresora mamy w dyspozycji, jest zatrzymany. W tej chwili na miejscu trwają czynności policyjne, oględziny zbieramy ślady i czekamy na dalsze ustalenia w tej sprawie – przekazał Szpiech.

 

Źródło: niezalezna.pl, pap, media
Reklama