Organizacją pielgrzymki od początku jest istnienia zajmują się salezjanie inspektorii warszawskiej. Aktualnie głównym przewodnikiem, od dziewięciu już lat, jest ks. Tomasz Pełszyk SDB. Uczestnicy tych wyjątkowych rekolekcji w drodze są podzieleni na siedem grup: trzy animują salezjanie, dwie pallotyni, jedną sercanie i jedną kapłani z diecezji ełckiej.
Suwalska pielgrzymka po raz pierwszy wyruszyła na pątniczy szlak ku Ostrej Bramie w 1991 roku po odzyskaniu przez Litwę niepodległości. Miała ona stać dziękczynieniem za wolność narodów Europu Środkowo Wschodniej i upadek reżimów komunistycznych w tej części świata. Kult Matki Ostrobramskiej od stuleci rozwijał się nie tylko wśród Polaków, ale także Litwinów, Łotyszy, Białorusinów i Ukraińców. W kolejnych latach pielgrzymka stawała się coraz bardziej popularna i w szczytowych momentach uczestniczyło w niej po 2 tys. pątników. Dzisiaj z Suwałk na szlak wyruszyło pod 700 pielgrzymów. Oprócz Polaków biorą w niej udział grupa Ukraińców z diecezji żytomierskiej, młodzież z Rosji, pojedyncze osoby z Czech, Niemiec i Francji.

Jutro z Krasnopola pielgrzymi wyruszą do Sejn i dalej do Berżnik. Będzie to ostatni nocleg w Polsce. Pielgrzymka do Wilna jest okazją nie tylko okazją do przeżycia rekolekcji w drodze, ale również refleksji nad historią ojczystą i polskim patriotyzmem. Tak będzie już jutro, kiedy mijać będziemy pomniki i groby powstańców sejneńskich, czy też uczestników bitwy pod Berżnikami w czasie wojny polsko-bolszewickiej.
A naszych czytelników informujemy, że codziennie na niezależnej.pl ukazywać się będzie relacja z naszego pielgrzymowania. Do Wilna niesiemy również wasze intencje i sprawy naszej ukochanej ojczyzny.





Reklama