Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz przyznał dzisiaj na antenie TVP1, że podczas rozmów z prezydentem USA Donaldem Trumpem poruszył kwestię katastrofy smoleńskiej.
Szef MON pytany o obecność wątku smoleńskiego podczas rozmów z prezydentem Trumpem, powiedział, że rozmowy głównie były poświęcone bezpieczeństwu oraz kwestiom gospodarczym.
"Ale oczywiście w kwestiach bezpieczeństwa sprawa smoleńska została przeze mnie podniesiona" - zaznaczył.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef MON nie ma wątpliwości - będziemy mieli zaporę ogniową, która powstrzyma każdą agresję
Dopytywany przez Michała Rachonia w "Kwadransie Politycznym", czy chodziło o sprawę śledztwa w tej sprawie, czy np. wraku samolotu odparł, że chodziło o te wszystkie rzeczy.
"Ale pozostawię tę kwestię dalej zamkniętą, nie widzę powodu, żebyśmy mieli to dalej rozważać" - ocenił.
"Było to podniesione, będą na ten temat jeszcze rozmowy i to wszystko" - stwierdził.
W czwartek w rozmowie z PAP szef MON również mówił, że w rozmowie z Trumpem poruszył kwestię katastrofy smoleńskiej i "wsparcia rządu Stanów Zjednoczonych dla Polski w tej kwestii". Wyraził nadzieję, że temat będzie kontynuowany w dalszych rozmowach.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#Katastrofa smoleńska
#Donald Trump
#USA
#Antoni Macierewicz
#MON
gb