Ludzie czekają w długich kolejkach, by wejść na pl. Krasińskich, gdzie o godz. 13 prezydent USA wygłosi przemówienie. Niektórzy, by posłuchać Donalda Trumpa, przyjechali z innych miast, część musiała wyjechać w nocy. Na placu licznie zgromadziły się Kluby "Gazety Polskiej".
Na stołeczny pl. Krasińskich może przyjść każdy chętny. Bramki otwarto o godz. 10,
zostaną zamknięte o godz. 12. Plac otoczony jest barierkami, są trzy wejścia: od ul. Miodowej między ul. Schillera i ul. Kapucyńską; od pl. Krasińskich na rogu ul. Świętojerskiej i ul. Bonifraterskiej; od ul. Długiej obok ul. Barokowej.
Przed wejściem wszyscy są szczegółowo sprawdzani.
Na plac nie wolno wnosić m.in. parasolek, termosów i kubków termicznych, rozkładanych krzeseł, jedzenia, plecaków, selfie-sticków, tablic oraz bannerów.
Ponieważ nie można wejść z transparentem, niektórzy rozstawili banery na okolicznych ulicach, np. na ul. Długiej,
przy jednym z wejść stoi grupa wielkim transparentem, na którym napisano m.in. "Make Poland great again"; niektórzy mają takie hasła na koszulkach. Jest też grupka ze zdjęciami Ryszarda Kuklińskiego. Wśród oczekujących jest też grupa amerykańskich żołnierzy.
(Fot. Marcin Pegaz/Gazeta Polska)
(Fot. Marcin Pegaz/Gazeta Polska)
Ludzie oczekujący na wejście na pl. Krasińskich
mają flagi polskie i amerykańskie, niektórzy są nimi owinięci; robią zdjęcia telefonami. Z głośników gra amerykańska muzyka, m.in. piosenki Johna Mayera; na okolicznych ulicach ustawione są telebimy.
Panuje atmosfera oczekiwania i podekscytowania.
Niektórzy przyjechali z odległych miast; wśród oczekujących jest np. mężczyzna ze Szczecina, który ze sobą ma dwa transparenty; na jednym napisane jest: "Polska i USA podzielają te same wartości: Bóg, honor, ojczyzna", na drugim: "Kościuszko w Ameryce, Amerykanie w Polsce". Jak tłumaczył, ma to być nawiązanie do wspólnej historii i współczesności.
Niektórzy przyjechali, żeby wyrazić poparcie wobec amerykańskiego prezydenta, inni - jak sami przyznają - z ciekawości, by na własne oczy zobaczyć Donalda Trumpa. Są osoby, które bardziej ciekawe są pierwszej damy - czy na żywo jest równie ładna jak na zdjęciach.
W okolicach pl. Krasińskich jest dużo policji, stoją też wozy straży pożarnej. Jest też mnóstwo wozów transmisyjnych.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#kolejki #tłumy #pl. Krasińskich #Warszawa #Donald Trump
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg