W niedzielę z wychłodzenia zmarła jedna osoba - przekazało na Twitterze Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB). Odnotowano także jeden zgon z wyniku zatrucia czadem.
Od 1 listopada odnotowała 52 zgony w wyniku wychłodzenia. Natomiast od 1 października było 37 zgonów w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.
"Uważaj na siebie i zwracaj uwagę na innych. Dzwoń na 112, gdy ktoś potrzebuje pomocy. Twoja reakcja może uratować komuś życie"
- apeluje RCB.
Przypomina również, żeby w czasie mrozów ubierać się stosownie do pogody, reagować na osoby potrzebujące pomocy, zadbać o zwierzęta i "nie rozgrzewać się" alkoholem.
Także o zagrożeniach związanych z zatruciem tlenkiem węgla regularnie przypominają RCB i straż pożarna. Skutecznym sposobem ochrony są czujniki czadu, które wykryją nawet niewielkie jego stężenie i natychmiast to zasygnalizują.
Tlenek węgla jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Objawami lżejszego zatrucia są ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność krążeniowo-oddechowa i śmierć.