Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Żukowska wskazała, kogo nie chce w roli rzecznika rządu. I się zaczęło...

Poranne spotkanie szefów ugrupowań tworzących koalicję rządzącą wciąż wywołuje wiele emocji. Na podaną po nim informację o powołaniu rzecznika rządu zareagowała Anna Żukowska z Lewicy. Polityk wskazała, kto jej zdaniem nie powinien zajmować tego stanowiska. No i doszło do spięcia.

W czwartek rano dobyło się spotkanie liderów ugrupowań tworzących koalicję rządzącą. Było to pokłosie porażki w wyborach prezydenckich wiceszefa Platformy Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego. Po rozmowach politycy - choć bez obecności Donalda Tuska - spotkali się z mediami. Podczas brefingu prasowego przekazali, że rząd powoła rzecznika.

Na medialne doniesienia zareagowała m.in. Przewodnicząca Klubu Parlamentarnego Lewicy Anna Żukowska. Na platformie X pokusiła się o dość kąśliwy komentarz pod adresem... pracownicy TVP w likwidacji.

"Jeżeli tym rzecznikiem miałaby zostać Dorota Wysocka-Schnepf lub ktoś w tym typie, to już może lepiej nie"

– napisała.

Wywołana do tablicy Wysocka-Schnepf odpowiedziała. - Szanowna Pani Posłanko - zapewniam, że nie aspiruję. Natomiast w imieniu wyborczyń i wyborców bloku demokratycznego, dzięki którym także Pani jest w Sejmie, pozwolę sobie na uprzejmy apel - proszę nie zajmować się (znów) mną, tylko wziąć się za realizację  wyborczych obietnic - stwierdziła.

Ten komentarz nie spodobał się Żukowskiej. Polityk zwróciła uwagę, że pracownicy rządowej telewizji chyba pomyliły się role. - Co Pani daje prawo do zabierania stanowiska W IMIENIU wyborczyń i wyborców? - zapytała.

"Należy Pani może do jakiejś partii politycznej i pełni w niej funkcję, tak jak ja? Na mnie ludzie głosowali i zostałam wybrana jako reprezentantka narodu do Sejmu. Czy Pani posiada podobny demokratyczny mandat do wypowiadania się w imieniu wyborczyń i wyborców?"

– dodała.

Odpowiedzi jednak nie uzyskała.

Źródło: niezalezna.pl