Mamy do czynienia z polityką, a nie prawem. W moim przekonaniu tu powinna na początku stać litera prawa. Litera prawa jest w naszym przekonaniu taka, że nie ma przesłanek do aresztowania - powiedział dziennikarzom mec. Paweł Hajduk, reprezentujący dziś Zbigniewa Ziobrę przed Sądem Okręgowym w Warszawie.
Sąd Okręgowy w Warszawie zajmuje się dziś wnioskim komisji sejmowej o o areszt do 30 dni wobec Ziobry w związku z jego rzekomym niestawiennictwem na wyznaczonych przesłuchaniach komisji. Zarządzono przerwę do godz. 13:10. Wówczas zostanie ogłoszone rozstrzygnięcie.
Obecny w sądzie pełnomocnik Zbigniewa Ziobry mec. Michał Hajduk przyznał wprost, że mamy do czynienia z „polityką, a nie prawem”. - W moim przekonaniu tu powinna na początku stać litera prawa. Litera prawa jest w naszym przekonaniu taka, że nie ma przesłanek do aresztowania - dodał.
- Każde postanowienie wydane przez sąd lub prokuratura jest natychmiast wykonalne, natomiast w razie złożenia zażalenia ono traci walor natychmiastowej wykonalności. Jeżeli decyzja będzie dla nas niekorzystna i wniesiemy zażalenie, wówczas aresztowanie nie będzie mogło mieć miejsca do czasu rozpoznania zażalenia
- mówił adwokat.
- Spodziewam się korzystnego rozstrzygnięcia sądu - zapewnił.
Przekazał też, że złożył wniosek o przesłuchanie posła Przemysława Wiplera, by przedstawił, „jak wyglądała wiedza komisji i członków komisji dotyczącej tego, że zatrzymanie zostało dokonane przez posiedzeniem (komisji)”.
Dodał jednak, że sędzia nie wyraził zgody na dopuszczenie posła Konfederacji do przesłuchania.