„Zdrajcy idą w zaparte”, „chodzi o oddanie setek miliardów z Polski do Niemiec i Francji”, „targowickie wzorce” – w taki sposób posłowie PiS komentują przegłosowanie przez koalicję 13 grudnia kontrowersyjnej uchwały ws. bezpieczeństwa RP.
Sejm przyjął uchwałę ws. bezpieczeństwa RP, w której uznaje za szczególnie ważny zapis rezolucji PE o Tarczy Wschód. Poprawki opozycji zostały odrzucone - tuż przed głosowaniem doszło do burzliwej dyskusji. Posłowie PiS szczegółowo argumentowali, dlaczego powinno się przyjąć poprawki.
Poprawka jest bardzo prosta - skreśla się w tej uchwale zdanie pierwsze. To zdanie mówi, że Sejm wyraża pełne poparcie dla tej rezolucji PE. Pełne poparcie chcecie wyrazić dla rezolucji, która wzywa obecne metody głosowania większością kwalifikowaną. Co to oznacza? Gdybyśmy w 2021-2022 mieli większość kwalifikowaną, to wtedy Niemcy zmusiłyby całą UE żeby pomoc była ograniczona do tych 5 tys. hełmów. I mielibyśmy ruskie wojsko na naszej granicy. Tak by było wtedy, my to zablokowaliśmy. My to zablokowaliśmy!
– powiedział Paweł Jabłoński.
Przegłosowanie przez Sejm - głosami posłów koalicji 13 grudnia - kontrowersyjnej ustawy, jest szeroko komentowane w sieci. Prezes PiS Jaroslaw Kaczyński napisał na portalu X, że "decyzje Tuska w sprawie obronności to oddanie do Brukseli i Berlina polskich pieniędzy na zbrojenia i kontroli nad polską armią".
"Nie możemy zgodzić się na oddanie istotnych atrybutów naszej suwerenności. Wiedzą, co robią i próbują ukryć to przed Polakami fałszywą uchwałą Sejmu"
– podkreślił.
Europoseł PiS Patryk Jaki ocenił, że "zdrajcy idą w zaparte - większość polskiego Sejmu właśnie poparła rezolucję UE wzywająca do oddania kompetencji dot. kierowania polskim wojskiem na zewnątrz".
"To, że 3RP bezrefleksyjnie podaje ten przekaz jest najlepszym i ostatecznym świadectwem warcholstwa tego systemu. Teraz za szefem EPP, czyli partii PO i PSL u UE(wywiad dla Die Welt po przegłosowaniu rezolucji, którą dziś poparto w Sejmie): „Musi istnieć obowiązek wspólnego zakupu broni. Nową broń powinniśmy kupować przede wszystkim od europejskich firm.” (patrz nie z USA)„Potrzebujemy wspólnego europejskiego dowództwa(…) Europejski Szef Sztabu powinien także móc dowodzić zmodernizowanymi armiami narodowymi (...) ZDRAJCY!"
– wskazał.
Z kolei poseł Sebastian Kaleta podkreślił, że "odrzucenie tej poprawki pokazuje jakie są prawdziwe intencje rządu".
"Tu nie o jakiś miraż z tarczą wschód (rok ogłaszaja, nic nie zrobili). Chodzi o oddanie setek miliardów z Polski do Niemiec i Francji. Chodzi o oddanie decyzji o Wojsku Polskim do Berlina i Brukseli"
– oznajmił.
Dodał też, że "Tusk wysłał Kosiniaka-Kamysza, aby atakował opozycję za to, że pilnuje rządu przed oddaniem suwerenności unijnym biurokratom, wstyd".
"To, że ekipa Tuska chce oddać sprawy dotyczące naszego bezpieczeństwa w ręce Berlina, aż tak bardzo nie dziwi. To samo robili przed 2015 rokiem. Dziwi, że są z tego tak bardzo dumni, że przyjmują w tej sprawie uchwałę. Targowickie wzorce"
– ocenił z kolei poseł PiS Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej.