Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

"Zaufany" prokurator na czele zespołu ds. kryptowalut. Zasłynął... umorzeniem sprawy Wrzosek

Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk powołał specjalny zespół prokuratorów, który ma zająć się "przestępczością związaną z funkcjonowaniem rynku kryptowalut". Decyzja ta zapadła krótko po tym, jak rząd Donalda Tuska przegrał w Sejmie batalię o odrzucenie weta prezydenta Karola Nawrockiego do wadliwej ustawy o kryptoaktywach. Na czele zespołu stanął prokurator Krzysztof Bukowiecki, który zasłużył się obecnej władzy, umarzając głośną sprawę prokurator Ewy Wrzosek.

Zgodnie z zarządzeniem Prokuratora Krajowego nr 170/25 z dnia 4 grudnia 2025 roku, w Prokuraturze Krajowej powołano "Zespół prokuratorów do przeprowadzenia badań aktowych i monitorowania spraw prowadzonych w powszechnych jednostkach organizacyjnych prokuratury, dotyczących przestępczości związanej z funkcjonowaniem rynku kryptowalut".

Powołanie zespołu wygląda na polityczne show i próbę robienia afery z niczego, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń. Decyzja zapadła tuż po tym, jak premier Tusk na tajnym posiedzeniu Sejmu próbował powiązać zawetowanie ustawy z rzekomymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa państwa, a Sejm ostatecznie weta prezydenta nie odrzucił. 

"Zasłużony" prokurator na czele

Szczególne kontrowersje budzi postać prokuratora, który stanął na czele zespołu. Został nim Krzysztof Bukowiecki, Dyrektor Departamentu do Spraw Przestępczości Gospodarczej. To ten sam prokurator, który po zmianie władzy umorzył śledztwo w sprawie Ewy Wrzosek, która miała przekazywać informacje ze śledztwa prezydentowi Warszawy, Rafałowi Trzaskowskiemu, w trakcie kampanii wyborczej. Niedługo po tej kontrowersyjnej decyzji Bukowiecki został awansowany do Prokuratury Krajowej. Teraz staje na czele zespołu, który ma prześwietlać rynek kryptowalut, co może oznaczać, że nie chodzi o rzetelne ściganie przestępstw, a o realizację politycznego zamówienia.

Prezydent obronił oszczędności Polaków

Tłem dla powołania zespołu jest zawetowana przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawa o kryptoaktywach. Rząd i sprzyjające mu media próbowały przedstawić weto jako działanie na szkodę państwa. Prawdziwe powody decyzji prezydenta wyjaśnił dziś w programie "#Jedziemy" Michała Rachonia w TV Republika rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Jak podkreślił, zawetowana ustawa była prawnym bublem, który stwarzał ogromne zagrożenie dla oszczędności Polaków. Kluczowy zarzut dotyczył możliwości arbitralnego blokowania przez rząd dostępu do środków zainwestowanych w kryptowaluty.

"Decyzją administracyjną można było zablokować dostęp do środków, które należą do każdego, kto inwestuje w kryptowaluty. To jest podstawowa, zasadnicza rzecz, która wpłynęła na decyzję pana prezydenta, bo nie można ograniczać swobody gospodarczej"

– mówił Rafał Leśkiewicz w TV Republika.

Rzecznik prezydenta zaznaczył, że rząd Tuska, zamiast przygotować dobre i przejrzyste prawo, stworzył przeregulowanego "potworka prawnego", który dawał władzy niebezpieczne narzędzia do ręcznego sterowania rynkiem i uderzania w oszczędności obywateli.

 

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane