- Mamy powrót do doskonale znanej z lat 2007-2015 polityki „piniendzy nie ma i nie będzie” - stwierdził w mediach społecznościowych przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Polityk odniósł się w ten sposób do ogłoszenia przez szefową MEiN, że rząd nie ma pieniędzy na laptopy dla czwartoklasistów. - Zamiast tego dostajemy „Ranking szkół przyjaznych LGBT”. Tylko dzieci szkoda" - oznajmił były szef MON.
We wtorek szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka została zapytana w TVN24, czy zgodnie z założeniami programu wspierania kompetencji cyfrowych uczniów czwartoklasiści otrzymają 1 września bezpłatnie laptopy. Opowiedziała, że rząd na to "nie ma pieniędzy". Wcześniej to samo oznajmił minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
Wypowiedzi przedstawicieli rządu skomentował przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak.
"W czasie, gdy uwaga opinii publicznej skupiona jest przede wszystkim na destrukcyjnych działaniach Szymona Hołowni, Adama Bodnara i Bartłomieja Sienkiewicza, Barbara Nowacka po cichu dokonuje rzezi polskiego systemu edukacji"
"Teraz mamy powrót do doskonale znanej z lat 2007-2015 polityki „piniendzy nie ma i nie będzie”. Bez próby zrozumienia, bez przeprowadzenia konsultacji, bez jakiejkolwiek refleksji uwalany jest program Laptop dla Ucznia. Program, który miał wyrównywać szanse dzieci i młodzieży w rozwoju ich wykształcenia i pasji. Zamiast tego dostajemy „Ranking szkół przyjaznych LGBT”. Tylko dzieci szkoda"