Bodnar zablokował prokuratorom wejściówki. Sakiewicz: Wszystko, co widzimy, to działania przestępcze
- Wszystko, co widzimy, to działania przestępcze. To tak, jakby ktoś wszedł do czyjegoś domu i mu zablokował wejście do tego domu nie mając do tego żadnych uprawnień, bo nie istnieje funkcja pełniącego obowiązki w polskim prawie - powiedział w TV Republika Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny stacji.
Dzisiaj na zlecenie Adama Bodnara zablokowano wejściówki do prokuratury prokuratorom Robertowi Hernandowi oraz Michałowi Ostrowskiemu. Obaj prokuratorzy skończyli właśnie urlop przymusowy i zablokowano im dostęp do gabinetów, gdzie mają rzeczy osobiste. Sprawę skomentował na antenie TV Republika Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny stacji.
"Wszystko, co widzimy, to działania przestępcze. To tak, jakby ktoś wszedł do czyjegoś domu i mu zablokował wejście do tego domu nie mając do tego żadnych uprawnień, bo nie istnieje funkcja pełniącego obowiązki w polskim prawie. Nie można mianować prokuratora krajowego bez zgody prezydenta. Wygląda na to, że takie działania zostały podjęte, one po prostu mają charakter siłowy, a za to grozi dożywocie. Myślę, że osoby, które podjęły te decyzje taką karę będą musiały odbyć. Oni myślą, że to są żarty. To nie są żarty. Przyjdzie taki moment, że trafią na dożywocie do więzienia"
– powiedział.
Dodał też, że "to są działania klasyczne dla państw bandyckich, które napadają na sąsiadów, które wyprowadzają siłą sędziów czy wydają wyroki na telefon - my się staczamy nieprawdopodobnie, idziemy w kierunku republiki bananowej".
"Za chwilę będą to odczuwać zwykli ludzie, też w swoich prawach. Będą naruszane bardzo szybko prawa podstawowe do własności, do wolności. Właśnie w wyniku tego, że przestaje działać prokuratura, przestają działać sądy. Nic nie będzie pewne, wszystko będzie do podważenia. To naprawdę prowadzi do całkowitej destabilizacji Polski"
– podkreślił.
Sakiewicz został też zapytany o planowany przez koalicję 13 grudnia zamach na Trybunał Konstytucyjny.
"Sama próba odwołania sędziów to nie jest to, co powołanie sędziów. Oni muszą złożyć przysięgę przed prezydentem. Bez zgody prezydenta nie mogą wejść do trybunału. Można rozwalić trybunał, spowodować, że przestanie działać. Wtedy każda decyzja prezydenta o odesłaniu do trybunału przed podpisaniem spowoduje, że ustawy przestaną funkcjonować"
– oświadczył.
Zwrócił też uwagę na fakt, iż "to, że trybunał ma niezależną straż, może się okazać, że to jest poważna przeszkoda".
"W dotychczasowych instytucjach okazało się, że strażnicy wykonują polecenia rządu. W przypadku telewizji to w ogóle jakaś granda, bo firma ochroniarska nie miała prawa wykonywać poleceń innych niż legalnego zarządu, ale tak się złożyło, jak złożyło. Myślę, że będzie ją to kosztowało koncesję w przyszłości. Natomiast w przypadku trybunału jest niezależna trybunalska straż, która może nie wpuścić wszelkich uzurpatorów i może będą musieli się szarpać bądź bić czy nie daj Bóg strzelać z wyposażoną we wszelkie środki ochrony strażą trybunalską. To też jest poważne ostrzeżenie, a rolą tej straży jest strzeżenie przed tym, żeby ktoś siłą nie doprowadził do obalenia sądu. Siłą to może być zarówno ktoś z ulicy jak i przedstawiciel władzy. Trybunał zapewnia sobie niezależność od władzy m.in. poprzez niezależną straż"
– ocenił.
Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl
