Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

7 kluczowych pytań, na które musi odpowiedzieć Żurek po "rozmowach z hiszpańskim dziennikarzem"

Głośny wywiad Waldemara Żurka z 2016 roku wrócił jak bumerang. Czy obecny minister sprawiedliwości miał kontakt z rosyjskim szpiegiem? Sprawę mogą wyjaśnić odpowiedzi na siedem kluczowych pytań. Minister sprawiedliwości oraz premier Donald Tusk muszą się z nimi zmierzyć.

Dziewięć lat po fakcie nagranie z wywiadu udzielonego stacji TOK FM przez Waldemara Żurka wywołuje lawinę pytań. To, co wtedy mogło wydawać się mało istotną wypowiedzią, dziś – w świetle późniejszych wydarzeń – nabiera zupełnie innego znaczenia.

19 maja 2016 roku Waldemar Żurek – wówczas sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie i członek Krajowej Rady Sądownictwa – gościł w studiu TOK FM. Żurek nie krył swojego poparcia dla reakcji instytucji europejskich na polską sytuację wewnętrzną. W pewnym momencie padło jednak zdanie, które dziś budzi szczególne wątpliwości: sędzia przyznał, że gdy tylko pojawił się projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, "momentalnie miał telefon z Hiszpanii od ważnego dziennikarza".

Łączenie faktów prowadzi do niepokojących wniosków. Niedługo po owym telefonie na łamach baskijskiego portalu naiz.eus ukazał się artykuł o "polskiej demokracji w kłopotach". Jego autorem był rzekomy hiszpański dziennikarz – Pablo Gonzalez. Problem w tym, że Gonzalez to Paweł Rubcow – rosyjski szpieg, aresztowany w 2022 roku w Polsce, a następnie oddany Rosji w ramach "wymiany" - witany osobiście przez Władimira Putina. 

Dodatkowo, w sieci pojawił się wpis użytkownika serwisu X o nazwie Jack Strong.

Jak ustaliliśmy, w telefonie rosyjskiego szpiega Pawła Rubcowa znajdował się kontakt do obecnego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, a także korespondencja prowadzona za pośrednictwem komunikatorów. Zdaniem naszych informatorów z ABW atmosfera w ministerstwie po dzisiejszych publikacjach gęstnieje z każdą godziną. W kuluarach mówi się o „bliskich konsultacjach” i „niespodziewanych powiązaniach”, których ujawnienie mogłoby zachwiać dalszą przyszłością ministra Żurka.

– pisze internauta w serwisie X.

Powstaje więc...

7 pytań, na które musi odpowiedzieć Waldemar Żurek

1. Kto dzwonił do sędziego Żurka?

Który konkretnie hiszpański dziennikarz wykazywał tak dogłębne zainteresowanie polskim prawodawstwem, że natychmiast po ujawnieniu projektu ustawy sięgnął po telefon do polskiego sędziego? Czy był to Pablo Gonzalez? I w jaki sposób zdobył do niego kontakt - wszak numery telefonów sędziów sądów powszechnych nie są dostępne publicznie.

2. Jak wyglądały relacje między Żurkiem a "dziennikarzem"?

Czy był to jednorazowy kontakt, czy może stała współpraca? Czy chodzi tylko o rozmowy telefoniczne czy odbyły się też spotkania? Ile dokładnie rozmów odbyło się między sędzią a zagranicznym dziennikarzem? W jakim okresie te kontakty miały miejsce? 

3. Czy Żurek weryfikował tożsamość rozmówcy?

Jako doświadczony prawnik, Waldemar Żurek z pewnością zdawał sobie sprawę z wagi przekazywanych informacji. Czy podjął próbę weryfikacji, z kim faktycznie rozmawia? Czy sprawdzał wiarygodność i tożsamość swojego zagranicznego rozmówcy?

4. Jakie informacje zostały przekazane?

Najważniejsze pytanie dotyczy treści rozmów. Jakie konkretnie informacje Waldemar Żurek przekazywał "hiszpańskiemu dziennikarzowi"? To niezwykle istotne, biorąc pod uwagę to, w jaki sposób takie informacje mogły zostać wykorzystane. Jeden z takich "dziennikarzy" okazał się bowiem rosyjskim szpiegiem.

5. Czy Żurek miał inne kontakty z zagranicznymi mediami?

Piąte pytanie ma charakter najbardziej ogólny, ale równie istotny. Czy Waldemar Żurek – będąc czynnym sędzią – utrzymywał kontakty z innymi dziennikarzami z zagranicy? Jeśli tak, to jakiej natury były te relacje? Jeżeli takie kontakty były, to automatycznie powróci pytanie o weryfikację rozmówców...

6. Czy po ujawnieniu tożsamości Gonzalesa jako rosyjskiego szpiega, Żurek poinformował odpowiednie służby o swoich kontaktach (jeśli takie były)?

7. Czy Waldemar Żurek został przesłuchany lub kontaktował się ze służbami w tej sprawie?


Sprawa wykracza poza zwykłe kontakty sędziego z mediami. Jeśli potwierdziłoby się, że Waldemar Żurek – obecny minister sprawiedliwości – kontaktował się z rosyjskim agentem, rzuciłoby to cień na jego osobę. Ponadto, obecna funkcja Waldemara Żurka jako ministra sprawiedliwości sprawia, że wyjaśnienie tych wątpliwości staje się nie tylko jego moralnym obowiązkiem, ale również kwestią zaufania publicznego do resortu, którym kieruje.

Telewizja Republika zapytała Waldemara Żurka wprost, czy w trakcie wywiadu w TOK FM chodziło mu o Pawła Rubcowa. - Proszę nie powielać tych kłamstw. To mój komentarz - odpowiedział minister.

Źródło: niezalezna.pl