Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Wyszedł na jaw powód ataku na prokuraturę? Posłowie Suwerennej Polski chcą wyjaśnień od Bodnara i Sienkiewicza

- W normalnym państwie demokratycznym Bartłomiej Sienkiewicz podał by się do dymisji, ale wiemy, że niestety prawo w Polsce przestało obowiązywać - mówił na konferencji prasowej polityków Suwerennej Polski Sebastian Kaleta. Posłowie odnieśli się podczas niej do, mającego miejsce wczoraj, siłowego wejścia do Prokuratury Krajowej i ujawnionej dziś przez portal Niezalezna.pl informacji o tym, że notariusz, która brała udział w akcji przejęcia mediów publicznych, ma mieć postawione zarzuty. Zadali konkretne pytania zaangażowanym w te działania przedstawicielom rzadu.

Politycy Suwerennej Polski
Politycy Suwerennej Polski
screen - Telewizja Republika

Wczoraj w godzinach wieczornych Prokurator Generalny Adam Bodnar oraz mianowany przez niego na nieistniejące w ustawie stanowisko p.o. Prokuratora Krajowego Jacek Bilewicz w towarzystwie Służby Więziennej siłowo weszli do Prokuratury Krajowej. W rozmowie z nami były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś potwierdził te informacje i zdradził, że "niektórym zastępcom Prokuratora Generalnego wyłączono dostęp do tej części prokuratury gdzie są gabinety, zwłaszcza gabinet Prokuratora Krajowego". Akcja Bodnara jest związana z próbą usunięcia Dariusza Barskiego ze stanowiska Prokuratora Krajowego. 

"Żeby odwołać Prokuratora Krajowego musi być zgoda prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Takiej zgody nie było. Nie ma również ustawy, która zmienia te regulacje, które obowiązują od jakiegoś czasu. Wobec tego, jeszcze raz powtarzam, jedynym legalnym Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski"

– zaznaczył na dzisiejszej konferencji prasowej polityków Suwerennej Polski poseł Michał Wójcik.

W związku z wydarzeniami z wczoraj, były minister w KPRM domaga się odpowiedzi od ministra sprawiedliwości, czy to on wydał polecenie zajęcia gabinetów w PK. - Chciałbym, żeby pan podnosi do tego odniósł, co się w tej chwili dzieje w Prokuraturze Krajowej, dlaczego zastępcy Prokuratora Generalnego mają ograniczony dostęp do niektórych pomieszczeń. To jest bardzo niepokojące - zwrócił się do Adama Bodnara.

"To pokazuje, że ci, którzy dzisiaj rządzą, którzy stroją się w piórka demokratów, są barbarzyńcami"

– ocenił.

To jest powód ataku na prokuraturę?

Głos po nim zabrał były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Przypomniał ustalenia portalu Niezalezna.pl. Informowaliśmy dziś, że prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutów notariusz, która brała udział w akcji przejęcia mediów publicznych. Okazało się, że uchwały, w oparciu o które dokonano zmian w zarządach mediów publicznych, nie zostały podjęte w miejscu i czasie w nich wskazanych.

"Potwierdziła to Prokuratura Okręgowa w Warszawie, notariusz, która miała sporządzić akt notarialny, będący zasłoną do siłowego przejścia mediów publicznych, mógł zostać sfałszowany (...) okazuje się, że zdarzenie, w którym miał uczestniczyć pan Sienkiewicz, czyli akt, który stanowi podstawę do przyjęcia siłowego mediów publicznych, nie miało miejsca"

– podkreślił.

Przypomniał też, że notariusz, która ma mieć postawione zarzuty przebywa poza granicami Polski. - Podróżuje po świecie, albo się ukrywa. Tego nie wiemy - powiedział i zadał dwa pytania przedstawicielom rządu.

"Podstawowe pytanie do pana Bodnara, czy dlatego, z taką determinacją próbuje siłowo przejąć prokuraturę, by po prostu skręcić tę sprawę? A drugie pytanie do pana Sienkiewicza, co on robił w dniu, w którym rzekomo miał być dokonywać czynności wobec mediów publicznych?"

– pytał Kaleta.

 Dodał, że "w normalnym państwie demokratycznym Sienkiewicz podał by się do dymisji, ale wiemy, że niestety prawo w Polsce przestało obowiązywać".

 



Źródło: niezalezna.pl

#bezprawie Tuska #prokuratura #Adam Bodnar #Bartłomiej Sienkiewicz