Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Wynik wyborów zweryfikuje... zespół prokuratorów? Bodnar zabrał głos po apelu Tuska

Mimo wręczenia Karolowi Nawrockiemu zaświadczenia PKW o wyborze na prezydenta RP politycy koalicji rządzącej nie przestają podważać wyników głosowania. Nawet premier mówi o powołaniu specjalnego zespołu w prokuraturze. Prokurator Generalny nie ma pewności, czy jest to konieczne, ale przyznał, że sprawa jest jednym z jego największych priorytetów.

Niedługo po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich zaczęły pojawiać się głosy podważające zwycięstwo Karola Nawrockiego. Głównie pochodziły one od posła KO Romana Giertycha i wspierających go internautów. W tym środowisku temat był traktowany jako niezwykle poważny tym bardziej, iż uwiarygodniały tę narrację media sprzyjające rządowi. 

Reklama

W czwartek Sąd Najwyższy - odpowiadając na protesty wyborcze - uznał, że dopuszcza ponowne przeliczenie głosów w 13 komisjach obwodowych. W piątek odniósł się do tego premier Donald Tusk. - Przeliczenie głosów tam, gdzie doszło do wyraźnych nadużyć, albo wyraźnych błędów i przecież nikt tego nie kwestionuje, jest jedyną sensowną decyzją - oznajmił na konferencji prasowej. 

Specjalny zespół prokuratorów?

Ale to nie wszystko. Premier chce zaangażować w te działania prokuraturę. Oznajmił, że zwróci się do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, aby "nie wahał się przed podjęciem działań, być może nawet utworzeniem specjalnego zespołu, wobec zdarzeń, które mają być może charakter przestępstwa, jeśli chodzi o nadużycia czy fałszowanie wyborów". Niedługo później do wypowiedzi premiera odniósł się Bodnar.

"Zastanowimy się nad tym, czy konieczny jest osobny zespół śledczy, czy być może wystarczy, żeby te sprawy najzwyczajniej w świecie były prowadzone przez jednostki prokuratury, ale z odpowiednim poziomem determinacji i zaangażowania. Tak, aby nikt z nas nie miał wątpliwości co do pełnego zaangażowania prokuratury w te sprawy"

– powiedział Prokurator Generalny.

Zaznaczył, że "absolutnie traktuje to jako jeden z najważniejszych obowiązków w tym szczególnym okresie, aż do momentu, kiedy nastąpi ostateczne rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego w przedmiocie ważności wyboru".

Bodnar odniósł się też do działań Giertych, który niedawno ogłosił, że chce przeliczenie wszystkich głosów i poinformował o złożeniu protestu przeciwko ważności drugiej tury wyborów prezydenckich. Chce stwierdzenie nieważności drugiej tury wyborów prezydenckich we wszystkich okręgach.

"Roman Giertych uprawia politykę na różne sposoby [...] Niech sformułuje odpowiedni protest wyborczy, niech to odpowiednio uargumentuje i jako prokuratura, jako prokurator generalny też się do tego ustosunkuję. Chciałbym zobaczyć konkretne pisma wskazujące na te właśnie kwestie i w odpowiednim trybie, w odpowiedni sposób do tego się prokuratura odniesie"

– zaznaczył minister.

Szczerba podważa wynik wyborów

Kwestia podważania wyniku wyborów wśród polityków koalicji rządzącej nie znika. W rozmowie z Polskim Radiem 24 europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba ogłosił, że "wynik, który podał sędzia Marciniak na konferencji w poniedziałek powyborczy nie odpowiada prawdzie".

"Jeżeli to były jakieś działania zorganizowane, czy działania, które miały na celu odwrócenie woli społeczeństwa, muszą być wyciągnięte najsurowsze kary"

– stwierdził.

Źródło: niezalezna.pl, PAP, Polskie Radio 24
Reklama