Związana z Lewicą prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska przyznała, że rozmawiała z liderem tego ugrupowania Włodzimierzem Czarzastym. Z jej słów wynika, że Czarzasty ma się nosić z zamiarem oddania sterów Lewicy. Moskal-Słaniewska mówi o "schodzeniu ze sceny". Czy to wszystko składa się na... kampanię prezydencką Donalda Tuska?
Lewica jest jedną ze składowych koalicji 13 grudnia. Politycy tego ugrupowania weszli w sojusz z Donaldem Tuskiem, Szymonem Hołownią i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Jednym z warunków miał być fotel marszałka Sejmu dla Włodzimierza Czarzastego od 2025 roku. Na razie jednak to stanowisko sprawuje Szymon Hołownia.
W ocenie dziennikarza Telewizji Republika Marcina Dobskiego, to co dzieje się obecnie w polityce, wskazuje na... kampanię prezydencką Donalda Tuska. Jak twierdzi Dobski, realny mógłby być scenariusz, w którym to Hołownia zostaje marszałkiem do końca kadencji, byleby tylko nie startował w wyborach.
🔹️Pytam w PSL: - Wystawicie kogoś? - Zobaczymy.
— Marcin Dobski (@szachmad) August 4, 2024
Teka premiera dla WKK.
🔹️Lewica dla uniknięcia kompromitacji, nie wystawi. Dostanie SSP czy coś.
🔹️Hołownia? Zostanie marszałkiem do końca kadencji.
Będą bardziej konserwatywne ruchy Tuska - Owsiak wygasza Silnych Razem. https://t.co/ZKC9UW2KMS
Dodatkowe ziarno niepewności zasiała prezydent Świdnicy, która zdradziła kulisy rozmowy z Włodzimierzem Czarzastym. Ten miał jej mówić, że "na każdego przychodzi pora". A tak nie brzmi człowiek, który ma zostać marszałkiem Sejmu.
– Powiem tak bardzo szczerze, rozmawiałam z Włodzimierzem Czarzastym, trzy dni temu przez telefon: „wiesz na każdego przychodzi pora, trzeba się zacząć zastanawiać nad tym, jak tę naszą Lewicę ustawiać na przyszłe lata”. Cieszę się, że ma taką autorefleksję, ten moment, kiedy trzeba zejść ze sceny jest bardzo ważny w życiu każdego polityka – stwierdziła Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy, w Telewizji Echo24.