Debata wyborcza na antenie Telewizji Polskiej zaplanowana jest na poniedziałek, 9 października, o godz. 18.30. Udział w niej zapowiedział m.in. lider PO Donald Tusk. Prezes PiS przekazał, że ma w tym czasie inne zobowiązania, zapowiedziane wcześniej spotkanie w Przysusze.
O debatę i o to, kogo wystawi PiS, szef MEiN był pytany był dziś rano w Radio Plus.
"Pan prezes ma swoje zajęcia i zadania, zaplanowane dużo wcześniej na ostatnie dni kampanii. Na pewno sztab i kierownictwo partii wystawi na tę debatę z Tuskiem i nie wiem, kto jeszcze będzie, (Szymon) Hołownia pewnie, albo (Władysław) Kosiniak-Kamysz, kogoś, kto będzie argumentacją przewyższał ich o dwa piętra”
– zapowiedział minister Przemysław Czarnek.
Radosław Fogiel w radiowej Jedynce stwierdził, że osoba, która weźmie udział w debacie zostanie najprawdopodobniej wskazana jeszcze dziś.
Głos zabrał premier Mateusz Morawiecki, wskazując, kto będzie reprezentował PiS w debacie.
– Nie mogę się doczekać! Widzimy się w polskiej telewizji!
– napisał premier.
Do wpisu w serwisie X dodał hashtag #TuskZnaczyBieda
Nie moge się doczekać! Widzimy się w polskiej telewizji!#TuskZnaczyBieda pic.twitter.com/yY7JZCyp65
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) October 6, 2023
Czarnek odnosząc się do uwagi, że nieobecność lidera PiS na debacie można odbierać, jako obawę przed konfrontacją z przewodniczącym PO, Czarnek stwierdził, że "pan prezes Jarosław Kaczyński od dawna mówił, że z Tuskiem nie będzie debatował, bo z kłamcą nie debatuje”.
Pytany, czy jeśli otrzymałby propozycję udziału w debacie, to by ją przyjął, szef MEiN odparł: ”w naszym sztabie i kierownictwie jest tak, że jeżeli jest decyzja w jakiejś sprawie, to wszyscy ją wykonują”.
"Czekamy na decyzję, kto będzie w debacie wieczorem w poniedziałek. Czas na to jest chyba do dzisiaj, więc pewnie dzisiaj się wszyscy dowiedzą” – mówił rano minister Czarnek.