"Za dwa miesiące PiS zjedzie w okolice albo poniżej 20 punktów" - wróżył 7 lutego Tomasz Lis, zapraszając do zapisywania zrzutów ekranu z jego przepowiednią. "Potem ewentualni się ze mnie śmiejcie" - dodawał. Przyszedł czas na śmiech, bo jak wiadomo Prawo i Sprawiedliwość wybory wygrało, z wysokim wynikiem 33,7 procenta głosów.
"Za dwa miesiące PiS zjedzie w okolice albo poniżej 20 pkt. Róbcie screeny, a potem ewentualnie się ze mnie śmiejcie" - pisał popularny niegdyś dziennikarz na Twitterze 7 lutego tego roku. Chodziło mu oczywiście o wynik wyborów, które odbyły się równo dwa miesiące później.
Wynik jest dużo, dużo wyższy, zatem korzystając z przyzwolenia wyśmiewamy Lisa.
OK. pic.twitter.com/mVaYctZh5D
— Mateusz Ochman (@mateuszochman) April 8, 2024
Koniec zawsze jest jednak początkiem i jak wieszcz Tomasz Lis się właśnie skończył, tak późnym wieczorem objawił się nowy - Janusz Palikot. "To absolutny koniec PIsu!" - napisał (zachowujemy oryginalną pisownię). Niestety w przeciwieństwie do Lisa, Palikot nie podał terminu, do kiedy można go rozliczyć.
To absolutny koniec PIsu!
— Palikot Janusz (@Palikot_Janusz) April 7, 2024