10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Polityczne orędzie Grodzkiego w TVP. Marszałek Senatu "nie ma sobie nic do zarzucenia"

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki został zapytany o swoje orędzie, w którym mówił m.in., że "niemal wszystko, czego ta władza się nie dotknie, to psuje" oraz przekonywał, że teraz jest "czas na zmiany". - Nie mam sobie nic do zarzucenia i nie zgadzam się z planszą TVP - oświadczył polityk. Marszałek Senatu dodał też, że "korciło go", by jego wystąpienie było... "trzy razy mocniejsze".

Tomasz Grodzki
Tomasz Grodzki
Tomasz Hamrat

Orędzie Grodzkiego w TVP. "Tak dalej być nie może"

W czwartek 12 października TVP wyemitowała orędzie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, w którym nie brakowało agitacji wyborczej.

"Niemal wszystko, czego ta władza się nie dotknie, to psuje. Tak dalej być nie może, czas na zmiany"

– mówił podczas orędzia Grodzki.

Marszałek Senatu wskazywał też, że "jesteśmy już tym wszystkim zmęczeni: inflacją, brakami paliwa, drożyzną, coraz dłuższymi kolejkami do lekarza czy dewastowaniem edukacji naszych dzieci".

"Czujemy to wszyscy: w domach, na ulicach, w pracy. Potwierdzają to też liczne sondaże, wskazujące, że większość z nas chce przełomu"

– apelował do wyborców Grodzki.

W związku z treścią orędzia, Telewizja Polska poprzedziła je specjalnym komunikatem. Wskazano w nim, że telewizja ma obowiązek nadania orędzia marszałka Senatu. Dodano, że treść wystąpienia zawiera agitację i polemikę wyborczą, co stanowi naruszenie zasady równości komitetów wyborczych w prezentowaniu materiałów na antenach Telewizji Polskiej.

Grodzki: "Nie mam sobie nic do zarzucenia"

Tomasz Grodzki został zapytany przez wp.pl o komentarz do faktu, iż jego wystąpienie zostało poprzedzone specjalnym komunikatem dla widzów. Oświadczył on, że "to, że ludzie mają dość władzy, to nie jest wina Grodzkiego, tylko PiS". Dodał też, że "nie zgadza się z planszą TVP, bo w wystąpieniu nie było agitacji, a co najwyżej opis faktów i odczuć ludzi".

"W orędziu ani razu nie padła nazwa partii rządzącej. Namawiałem do udziału w wyborach, a to chyba jest jeszcze w naszym kraju dozwolone. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Choć spodziewałem się, że w TVP będą coś kombinować"

– podkreślił Grodzki.

Marszałek Senatu dodał, że "korciło go, by orędzie było trzy razy mocniejsze, ale uznał, że musi być maksymalnie wyważone". 

 



Źródło: wp.pl, niezalezna.pl

#Tomasz Grodzki #Senat #marszałek Senatu #orędzie #TVP #wybory 2023

Mateusz Mol