„Musimy być gotowi na trudne scenariusze”. Andzel ostrzega przed rosyjską dywersją przed wyborami
"Jesteśmy przed najważniejszymi wyborami od 1989 roku i Rosja będzie chciała sytuację zdestabilizować przed nimi. Musimy być gotowi nawet na bardzo trudne scenariusze" - ostrzegł poseł Waldemar Andzel w programie "W punkt" w Telewizji Republika. W rozmowie z Katarzyną Gójską członek Komisji Obrony Narodowej przypomniał przypadek z Hiszpanii, gdzie przed wyborami miały miejsce zamachy terrorystyczne. M.in. aby nie dopuścić do takich wydarzeń, budowana jest zapora na granicy z Obwodem Kaliningradzkim.
Dywersja jak najbardziej realna
Punktem wyjścia do dyskusji były budowane na granicy z Rosją zabezpieczenia, będące zaporą jak na granicy z Białorusią. Z tą różnicą, że od strony Białorusi mamy ciągłe próby forsowania granicy przez nielegalnych imigrantów, a ze strony Obwodu Kaliningradzkiego nie było dotąd takiego zagrożenia. Czy oznacza to, że pojawiają się jakieś niebezpieczeństwa na tej granicy?
Jest taka potrzeba. Polska wspiera mocno Ukrainę w walce o wolność i jest to w naszym dobrze pojętym interesie narodowym. Ze strony Rosji trzeba się spodziewać różnych niedobrych rzeczy. Np. przechodzenia różnych ludzi przez granicę. Zresztą do niedawna w Obwodzie Kaliningradzkim stacjonowała gigantyczna ilość wojska
- przypomniał Waldemar Andzel.
Mimo tego, że wojsko te w dużej mierze zostało rozdysponowane na Ukrainie, wciąż część pozostaje niedaleko nas. Nadal jest to groźny teren. "A Rosja wciąż jest do nas nastawiona negatywnie. Ciągle choćby prowadzi z nami wojny w cyberprzestrzeni" - dodał, przypominając, że zdarzenia z granicy białoruskiej też są inspirowane przez Władimira Putina.
Jednym z powodów zwiększonej uwagi na Obwód Kaliningradzki jest utworzenie nowych połączeń lotniczych z państw afrykańskich i Bliskiego Wschodu do tej rosyjskiej enklawy. Wskazuje to na możliwość ściągania tu nielegalnych imigrantów.
Najważniejsze od dawna wybory
Waldemar Andzel podkreślił, że państwo polskie traktuje wszelkie zagrożenia dywersją jak najbardziej poważnie. Zatrzymano chociażby grupę około 20 osób, które szkolone były w Polsce w działalności dywersyjnej.
Trzeba sobie zdawać sprawę, że jesteśmy przed najważniejszymi wyborami od 1989 roku i Rosja będzie chciała sytuację zdestabilizować przed nimi. Rosja bardzo by nie chciała, by w Polsce wygrała formacja rządząca, Prawo i Sprawiedliwość, która jako jedyna walczy o interes polski
- ocenił Andzel.
Jego zdaniem bardzo realne jest takie działanie. "Takie sytuacje na świecie już były przed wyborami, że poprzez dywersję, czy zamachy terrorystyczne się zmieniało sytuację polityczną i bieg wydarzeń. Przypomnę choćby wybory w Hiszpanii, gdzie były zamachy terrorystyczne, które spowodowały zmianę rządu, wycofanie się wojsk hiszpańskich" - powiedział poseł. Ostrzegł, aby przygotować się nawet na te bardzo trudne scenariusze.
Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika
