10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

„Groźba chaosu kontra gwarancja bezpieczeństwa“. Sasin o tym, co odróżnia opozycję od PiS

- Chcieliśmy pokazać przede wszystkim tę alternatywę, różnicę jaka jest miedzy nami a opozycją - mówił po niedzielnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Według niego decyzja jest oczywista i polega na wybraniu pomiędzy groźbą chaosu a gwarancją bezpieczeństwa.

W niedzielę 1.10 odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach
W niedzielę 1.10 odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach
X/@SasinJacek

W niedzielę w katowickim Spodku odbyła się przedwyborcza konwencja PiS, w trakcie której przemawiali m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński. Do wystąpień liderów PiS odnieśli się po konwencji politycy partii, w tym m.in. minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

„Chcieliśmy pokazać przede wszystkim tę alternatywę, różnicę jaka jest miedzy nami a opozycją – że my gwarantujemy bezpieczeństwo, rozwój, dalszą realizację tych wszystkich dobrych projektów, które prowadziliśmy – społecznych, rozbudowę armii, rozbudowę infrastruktury” – powiedział szef MAP Jacek Sasin. „Z drugiej strony mamy tak naprawdę groźbę chaosu, zaprzepaszczenia dorobku tych ośmiu lat, ale przede wszystkim mamy groźbę utraty suwerenności Polski” – stwierdził.

W opinii ministra, polityczni konkurenci PiS, przede wszystkim Donald Tusk, będą kierowali się interesem nie polskim, lecz zagranicznym – elit Brukseli i Berlina. „To się będzie przejawiało przede wszystkim w takich kwestiach, jak polityka migracyjna. Nie mamy żadnych wątpliwości, że tylko my jesteśmy w stanie uchronić Polaków przed nieszczęściem zalewu nielegalnych imigrantów, którzy dzisiaj dostają się do Europy” – uważa Sasin. Według niego tylko PiS jest w stanie zagwarantować dobry rozwój i bezpieczeństwo Polski.

Mobilizacja wyborców, ale i polityków

Poseł PiS Marek Ast stwierdził, że niedzielna konwencja zarówno zmobilizowała wyborców już przekonanych, ale była skierowana również do tych niezdecydowanych – „na przykład takich, którzy uważają, że może Konfederacja spełni ich oczekiwania”. „Natomiast tutaj wyraźnie padło, że tylko PiS jest gwarantem tego wszystkiego dobrego, co w Polsce zaszło w ciągu ostatnich ośmiu lat (…) A głosowanie na Konfederację to jest de facto głosowanie na Tuska, czy inne pomniejsze partie” – ocenił.

Dodał, że celem jest mobilizacja kandydatów i członków partii do działania przez ostatnie dwa tygodnie kampanii oraz zachęcie wyborców do oddania głosu. „Dziś symbolicznie spod katowickiego Spodka wyruszyły w Polskę "PiSbusy" z naszymi liderami, aby przez ten czas bardzo intensywnie spotykać się z Polakami w całym kraju” – zaznaczył.

Polityk odniósł się również do „Marszu Miliona Serc” zorganizowanego w niedzielę w Warszawie przez Platformę Obywatelską. „Konwencja PiS to wydarzenie bardzo poważne, z istotnym przesłaniem, streszczające cały program PiS; natomiast marsz, który odbył się w Warszawie miał zapewne również mieć charakter mobilizujący, ale znowu wyszła tu ta zdolność Donalda Tuska do kłamstwa – twierdzi, że w marszu wzięło udział milion osób, podczas gdy policja powiada, że było to 60 tys. Wielki rozdźwięk między faktami a narracją” – stwierdził Ast.

"Inni o tym mówią, my to realizujemy"

Paweł Wdówik, wiceminister rodziny i polityki społecznej, pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych, zwrócił uwagę, że to pierwszy raz, kiedy w kampanii wyborczej tak mocno został podkreślony temat polityki społecznej i kwestia osób z niepełnosprawnościami. „Osoby z niepełnosprawnością mogą czuć się zauważone, a ich problemy docenione po to, żeby je rozwiązać” – powiedział.

Wdówik, który obok liderów PiS zabrał głos podczas niedzielnej konwencji, dodał, że ta kwestia w kampanii wyborczej jest obecnie „ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej”. „Wpisaliśmy w program kilka rzeczy – z nich najważniejsze to ustawa o asystencji, którą uchwalimy jako pierwszą z tych tematów, mam nadzieję że w pierwszych stu dniach, a następnie rozwój mieszkalnictwa wspomaganego” - wskazał.

Inni o tym mówią, my to realizujemy. Mamy centra opiekuńczo-mieszkalne, mamy wspomagane społeczności mieszkaniowe - to są rzeczy, które będziemy dalej rozwijać, w tym mieszkalnictwo wspomagane z zachowaniem podmiotowości i niezależności osób, które będą z tego korzystać”

– dodał.

Jak mówił, „jest przekonany, że ludzie obserwują rzeczywistość i widzą, ile wokół się zmieniło”. „Mamy programy asystencji; one nie pokrywają jeszcze całego kraju, ale ci, którzy z nich skorzystali wiedzą, że nie ma odwrotu, że asystencja musi być. Mamy opiekę wytchnieniową dla rodziców, to jest kolejna ogromnie ważna rzecz, tego nigdy wcześniej nie było (…) Spotykam się z ludźmi i wiem, że to zauważają. Myślę, że nie będzie wątpliwości, na kogo głosować, jeśli chodzi o politykę w sprawach osób niepełnosprawnych” – ocenił Wdówik.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Platforma Obywatelska #Prawo i Sprawiedliwość #BezpiecznaPolska #wybory 2023