"14 prawie lat obecnej lewicowej władzy spowodowało, że mieszkańcy mówili, że wystarczy. Ja czułam ten wiatr zmian" - powiedziała w Telewizji Republika Monika Pohorecka, która w drugiej turze w Częstochowie mierzy się z obecnym prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem. Trwa oczekiwanie na wyniki.
W Częstochowie w pierwszej turze wyborów samorządowych najwyższy wynik - 31,93 proc. - uzyskał obecny prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. Drugie miejsce zajęła kandydatka PiS Monika Pohorecka, uzyskując 27,29 proc. Teraz trwa oczekiwanie na wyniki drugiej tury.
Nie mam przecieków, czekamy cierpliwie. Atmosfera gorąca, ciężko pracowaliśmy przez całą kampanię. Motywacja wróciła, wiara i nadzieja obudzona przez mieszkańców. Czekamy z niecierpliwością na ostateczne wyniki
"14 prawie lat obecnej lewicowej władzy spowodowało, że mieszkańcy mówili, że wystarczy. Ja czułam ten wiatr zmian. To na tyle długi okres, że można wystawić ocenę obecnej władzy" - powiedziała Pohorecka.
Kandydatka PiS zwróciła uwagę na frekwencję: "Elektoraty chyba się zmobilizowały, zarówno nasz, jak i strony przeciwnej. Jak wszelkie sondaże pokazywały, to była bardzo wyrównana walka. Wszystko, co mogliśmy, zrobiliśmy. Wszystko w rękach wyborców" - powiedziała.
- Jestem pełna wiary, że będzie dobrze. Częstochowa potrzebuje zmiany - powiedziała.