"Partie głównego nurtu umówiły się, że nie poddadzą tego planu budowy superpaństwa pod osąd obywateli, co byłoby logiczne i demokratyczne, żeby uzyskać mandat. Wiedzą, że obywatelom mogłoby się to nie spodobać, więc ogłoszą to nazajutrz po, jak mniemają, wygranych wyborach i zrobią to" - mówił w Telewizji Republika europoseł Jacek Saryusz-Wolski (PiS).
"Gościem Dzisiaj" w Telewizji Republika był dziś europoseł Jacek Saryusz-Wolski (PiS), kandydat w nadchodzących wyborach europejskich. - Czy nadal stoi pan na stanowisku, że Europa przestanie być wspólnotą państw narodowych i stanie się superpaństwem pod przewodnictwem Niemiec? - zapytała prowadząca Danuta Holecka.
- Ja twierdzę, że jest superpaństwo w budowie, elementy tego są, dokończenie tego to ten projekt zmiany traktatu, który dziś przegłosowany przez PE jest w rękach Rady Europejskiej - stwierdził Saryusz-Wolski.
Superpaństwo. A państwa będą wtedy województwami, regionami, landami... Tymczasem koalicja rządząca twierdzi, że dążenie do superpaństwa to nieprawda.
Nieprawda, że to jest nieprawda! Taka jest zmowa. Partie głównego nurtu umówiły się, że nie poddadzą tego planu budowy superpaństwa pod osąd obywateli, co byłoby logiczne i demokratyczne, żeby uzyskać mandat. Wiedzą, że obywatelom mogłoby się to nie spodobać, więc ogłoszą to nazajutrz po, jak mniemają, wygranych wyborach i zrobią to
W ocenie Saryusza-Wolskiego, dochodzi do zmowy milczenia. - I oszukują. To głębokie fałszerstwo, w sensie demokratycznym. Powinni zapytać o zdanie - podkreślił Saryusz-Wolski.