- Nie zostawajcie w domu, idźcie 15 października i oddajcie swój głos na Prawo i Sprawiedliwość - zaapelowała do Polek marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Podkreśliła, że głos kobiet jest dziś "na wagę przyszłych dziesięcioleci".
"Apeluje do pań, nie tylko tych na sali, ale przede wszystkim do tych, które zostają w domach, które nie chodzą na wybory albo, które się wahają" – powiedziała marszałek Sejmu na spotkaniu z mieszkańcami Radomia.
Dodała, że osobiście zna wiele takich kobiet, które "lubią spokój, nie lubią zgiełku, wulgaryzmów, agresji, którą widzą wokół siebie, dlatego zamykają się, bo potrzebują pewnej stabilizacji, ciszy i normalności".
Marszałek Sejmu zaznaczyła, że zwraca się do takich kobiet, bo to właśnie one mogą zdecydować o wyniku zbliżających się wyborów i ich głos "dzisiaj jest na wagę przyszłych dziesięcioleci". "Te wybory są najważniejsze od 1989 roku i dlatego zwracam się z wielkim apelem: uwierzcie w swoją siłę" – mówiła Witek. Zauważyła, że każda kobieta ma jakiś talent i możliwości, żeby go wykorzystać.
"Dajemy wam taką szansę, pomóżcie teraz nam. Nie zostawajcie w domu, idźcie 15 października i oddajcie swój głos na Prawo i Sprawiedliwość, bo pokazaliśmy, że jesteśmy partią nie tylko wiarygodną i dotrzymującą słowa, ale partią, która dostrzegła w rodzinie, w rodzicach, w mamach, ale także w dziadkach, wielką wartość"
Marszałek podkreśliła, że w Polsce ponad 62 proc. osób kończących wyższe uczelnie to właśnie kobiety. "Mamy mądre, wykształcone kobiety, które potrafią zarządzać budżetem domowym, które potrafiły się przez wieki wojen i powstań nauczyć się wielu umiejętności. Przekazywały je z pokolenia na pokolenie. Dzisiaj Polki naprawdę potrafią ugotować zupę "nic", a jaka ona jest smaczna!" – powiedziała marszałek Sejmu.
Witek podkreśliła, że polskie kobiety są zdolne, inteligentne, a PiS daje im szanse rozwoju. "One też mogą pokazać, że potrafią zdobywać wysokie szczyty, że potrafią zarządzać jako menadżerowie wielkimi firmami" – mówiła Witek, podając swój przykład, a także minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej, czy minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg.
Według marszałek, kobiety nie chcą konkurować z mężczyznami i ścigać się z nimi. "Panowie mają inne cechy i za to was kochamy. Nasza siła nie tkwi w mięśniach, tylko w uśmiechu, w spojrzeniu, w łagodności, w empatii, w opiekuńczości, w tym, co jest nasze, kobiece. My nie potrzebujemy krzyczeć wulgarnych słów, wyprowadzać dzieci na ulice i dawać im złego przykład" – zaznaczyła Witek.
Marszałek Sejmu spotkała się w środę także z mieszkańcami innych miejscowości w woj. mazowieckim, Grójca i Stromca (pow. białobrzeski).