Dziś odbyła się pierwsza rozprawa w procesie z powództwa Donalda Tuska przeciwko Niezależnemu Wydawnictwu Polskiemu i Tomaszowi Sakiewiczowi o ochronę dóbr osobistych.
Po złożeniu zeznań przez red. Piotra Lisiewicza, sędzia Rafał Wagner podjął decyzję o odroczeniu rozprawy.
Uchylił przy tym wnioski zarówno powoda, jak i pozwanego. Sędzia Wagner nie pozwolił na powołanie grafika, który - jak napisali pełnomocnicy powoda w pozwie - miałby ocenić, czy majstrowano przy "cieniu pod nosem, na kształt wąsika Adolfa Hitlera". Sędzia Wagner nie wyraził też zgody na zeznania trzech proponowanych przez pozwanego świadków: historyków Bogdana Musiała, Jana Żaryna oraz Karola Nawrockiego.
Po zakończonej rozprawie, w rozmowie z portalem Niezalezna.pl - Lisiewicz mówił:
„Ta sprawa nie powinna się tak naprawdę odbyć. Nie powinno być procesów o satyryczne okładki. Nie powinno być procesów o wąsik Donalda Tuska i o to, czy on był wąsikiem, czy nie. Porównałem to w sądzie do książki Jaroslava Haška pt. „Przygody dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej””.
Zacytował:
"tutaj wisiał niegdyś obraz najjaśniejszego pana – ozwał się znów po chwili – akurat tam gdzie teraz wisi lustro.
– A tak, ma pan rację – odpowiedział Palivec – wisiał tam, ale obsrywały go muchy, więc zaniosłem go na strych. Wiadomo, jak to bywa. Jeszcze by kto zrobił głupią uwagę i miałby człowiek kram. Potrzebne mi to?”
Kpił, że podczas składania zeznań musiał dowodzić, „czy podniesiona pięść – która kojarzyłaby się raczej z rewolucjonistami z Ameryki Łacińskiej - nie jest aby symbolem hitlerowskim”.
- Miałem okazję powiedzieć też o meritum tej sprawy. Donald Tusk powiedział, że osoby wierzące nie mogą wręcz głosować na PiS. Wykazałem absurdalność tego stwierdzenia. 54 proc. wierzących – według sondażu, jaki przywołałem – deklaruje głosowanie właśnie na tę partię – podsumował.
Z kolei redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz przekazał nam, że „Donald Tusk obraził się o satyryczną okładkę, w której wyśmiewaliśmy jego wypowiedź, że katolicy nie mogą głosować na PiS”.
- Byli już tacy politycy, którzy mówili: „Bóg jest tylko z nami”. Wytłumaczyliśmy, że to ma swoje złe tradycje, od Niemiec pruskich przez długie czasy. Tusk – jako polityk proniemiecki – powinien zachować szczególną wrażliwość uderzania w tą retorykę – wskazał redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
Najnowszy numer @GPtygodnik: Gott mit uns, czyli były demokrata Tusk. By wygrać, musi nas znowu zgnoić i ubrudzić.https://t.co/ChG7WB4S8x
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) July 20, 2022