- Słuchajcie, idzie Wigilia, w tym roku wolna Wigilia. Środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela. To prezent ode mnie, od Lewicy, od nas dla was, dla nas wszystkich. Odpoczniecie - mówił w zamieszczonym dzisiaj w mediach społecznościowych nagraniu marszałek Sejmu, Włodzimierz Czarzasty.
Jesteście zmęczeni?
— Włodzimierz Czarzasty 📚📖 (@wlodekczarzasty) December 21, 2025
Macie wszystkiego dość?
To posłuchajcie🎅🏻 pic.twitter.com/W9cLeOrpUT
Wolna Wigilia, a dla pracowników - nadgodziny?
Wigilia Bożego Narodzenia w tym roku po raz pierwszy będzie dniem ustawowo wolnym od pracy. Według nowych przepisów pracownik handlu nie może pracować więcej niż dwie niedziele w miesiącu. W grudniu handlowe są natomiast trzy niedziele poprzedzające święta Bożego Narodzenia.
Piotr Duda, przewodniczący "Solidarności" wyrażał sceptycyzm wobec takiego rozwiązania, wskazując, że "pracodawcy mogą chcieć obchodzić zakaz pracy przez więcej niż dwie niedziele".
Jak sytuacja wyglądała właśnie przed dzisiejszą, trzecią niedzielą handlową?
– Trzecia niedziela dopiero przed nami, dochodzą do nas takie głosy, że pracodawcy proponują przyjść wtedy do pracy w formie nadgodzin. Jest to niezgodne z prawem. Gdy dostajemy takie sygnały, od razu interweniujemy
– powiedział w sobotę przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” Alfred Bujara.
Jego zdaniem około 300 tys. pracowników handlu w grudniu pracuje we wszystkie niedziele. Powiedział, że są to pracownicy na umowach cywilnoprawnych zatrudniani zazwyczaj przez agencje pracy tymczasowej. Dodał, że pracowników tych nie obowiązują przepisy Kodeksu pracy.
– Polacy dostali Wigilię na świąteczny prezent, ale pracownicy handlu muszą ją odpracować – podkreślił.
Zaznaczył, że pracownicy handlu w okresie przedświątecznym pracują w ciężkich warunkach, bo niektóre z sieci handlowych wydłużają godziny pracy nawet do pierwszej w nocy.
– W okresie przedświątecznym pracownik codziennie musi pokonać dystans 20 km pomiędzy półkami, a kobieta przerzucić od 1,5 do 2 ton towaru. Oni nie mogą pomarzyć o dniu wolnym, o jakimś urlopie, te kobiety też by chciały przygotować dom do świąt, a takiej możliwości w tych warunkach nie mają – podkreślił.
Portal i.pl opisywał niedawno sytuację, że w sieci Biedronka 22 grudnia sklep czynny będzie do godziny 1.00, a 23 grudnia - od godziny 5.00.
- Okres przedświąteczny to dla wielu rodzin wyjątkowy, ale też intensywny czas przygotowań do Bożego Narodzenia. Układ kalendarza w tym roku jest wyjątkowy. Wolna Wigilia powoduje, że klienci przez 3 dni nie zrobią zakupów, natomiast nasze koleżanki i koledzy będą mogli spędzić ten świąteczny czas ze swoimi bliskimi. W Biedronce doskonale to rozumiemy, tak jak to, że w tym szczególnie intensywnym okresie, każdy ma inny porządek dnia i dlatego wydłużamy godziny otwarcia naszych sklepów - stwierdził, cytowany przez portal, Paweł Stolecki, dyrektor operacyjny i członek zarządu sieci Biedronka.
PIP zapowiada kontrole
Główny inspektor pracy Marcin Stanecki zapowiedział w rozmowie z PAP, że PIP będzie reagował na skargi związane z łamaniem przepisów.
– Na pewno będziemy sprawdzali, czy Wigilia była dniem wolnym od pracy oraz czy prawidłowo były stosowane wyjątki od tej zasady. Trzeba pamiętać, że praca w niedzielę i święta jest dozwolona w określonych sytuacjach
– zaznaczył Stanecki.
Zgodnie z Kodeksem pracy w niedziele i święta, w tym w Wigilię, można pracować m.in. w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, przy pracy zmianowej, przy niezbędnych remontach, w transporcie, w komunikacji oraz w zakładach świadczących usługi dla ludności, np. w szpitalach.